Hej wszystko u mnie dobrze . Umuwilam sie dzisiaj z Krzysiem znaczy on ze mna jakos tak ale mniejsza z tym . Wiec jak wstalam poszlam sie przebrac i tak dalej . Na sniadanie zjadlam platki z mlekiem . Z Krzysiem mialam sie widziec okolo godziny 15:00 . Wiec wyszlam z domu o 14:50 poniewaz musialam dojsc na ul.Radosna . Gdy juz doszlam on tam stal razem z Edyta i trzymal cos za plecami gdy podeszlam podal mi bukiet czerwonych roz i powiedzial ze to dla mnie podziekowalam i go przytulilam tak dlugo jak chcialam . Brakowalo mi tego zeby mnie przytulil potem ruszylismy i zapytal mnie czy moze zlapac mnie za reke zarumienilam sie i powiedzialam ze tak okej nie ma sprawy wiec mnie zlapal za reke i tak szlismy . Poszlismy do parku na hustawki .Caly czas rozmawialismy i smialismy wtedy czulam ze nie jestem sama i ze moge na kogos liczyc . Siedzielismy tak przez 3 godziny wracajac do domu Krzysiu trzymal mnie za reke bylam szczesliwa . Pozegnalam sie z nim i z Edyta i poszlam do domu podskakujac ze szczescia . Wszyscy byli szczesliwi dlatego bo ja bylam szczesliwa . Bylo tak jak chcialam zeby bylo . Wlozylam sluchawki i zaczelam sluchac Kasi Cerekwickiej - Zostan . Bardzo spodobala mi sie ta piosenka wlasnie zadzwonil do mnie Krzysiu zapytalam cos sie stalo a on odpowiedzial nic po prostu chcialem uslyszec twoj glos , zasmialam sie i powiedzial przeciez nie dawno sie widzielismy a on ale ja kocham jak mowisz i jak jestes przy mnie po prostu cie kocham . Odpowiedzialam ja ciebie tez i powiedzial ze musi konczyc poniewaz idzie sie pouczyc odpiedzialam okej pa a on pa kochanie i sie rozlaczyl . Bylam ucieszona i zarumieniona po prostu moje zycie bylo dla mnie czyms najlepszym pomimo tego ze bylam chora ale mialam osoby ktore podnosily mnie na duchu .
Czesc dzisiaj jest piatek wstalam jak zawsze ubralam czerwona sukienke w kratke ( ktora bardzo lubil Krzysiu ) i przezroczyste rajstopy . Uczesalam wlosy w kucyk , pomalowalam sie lekko i zeszlam na dol tam czekala na mnie mama z tata spytali :
- Co jestes taka wesola
- A to zle , po prostu jest dobrze
- Ale co ci tak pomoglo sie podniesc
- Ludzie
- Okey cieszymy sie ze jestes szczesliwa
- To dobrze to ja lece pa .
Ucalowalam mame i przytulilam tate i poszlam do szkoly . Tym razem poszlam inna droga dluzsza musialam sobie wszystko przemyslec , cale moje zycie . Weszlam do szkoly a tam stal zdenerwowany Krzysiu zapytalam
- Co sie stalo ?
- To ty powiedz co sie stalo ???
- Nic o co ci chodzi
- Czekalem na ciebie a ciebie nie bylo , wystraszylem sie ze cos ci sie stalo nie rob tak wiecej
- Okej przepraszam i go przytulilam .
Poszlam do szafki stal tam chlopak inny o imieniu Patryk zaczel mnie wyzywac ze jestem brzydka i ze cieszylby sie gdybym umarla . Zezloscilam sie Krzysiu to uslyszal ale poczekal odwrocilam sie i nie umialam nic powiedziec nawet jednego slowa jedynie co pamietam to to ze sie rozplakalam potem zemdlalam . Krzysiu podbiegl i zawolal Domika wstawaj !! NIE MOZESZ UMIERAC NIE TERAZ .Wstalam po paru sekundach i powiedzialam jest okej a jego koledzy do Patryka wez sie chlopie ogarnij jestes jakis nie normalny . Nie odpowiedzial tylko powiedzial sorry . Krzysiu zapytal sie
- Wszystko dobrze ? Moze pojdziemy do pielegniarki
- Nie nie trzeba
- Jak bedziesz sie zle czula to przyjdz i powiedz .
- Okej dzieki .
Poszlam na lekcje matematyki . Pani powiedziala usiadzcie i wyciagnijcie zeszyty zaczelismy zadania podeszlam do tablicy i zaczelam pisac kiedy zrobilo mi sie slabo i zemdlalam ale wtedy pani zadzwonila po pogotowie zadzwonil dzwonek a dziewczyny szybko napisaly do Krzysia ze jade do szpitala przyszedl pod klase i zobaczyl jak mnie zabieraja powiedzialam mu PAMIETAJ ZE JESLI UMRE TO ZE ZAWSZE CIE KOCHALAM I BEDE KOCHAC I TO SIE NIE ZMIENI ZEGNAJ . Odpowiedzial. JA CIEBIE TEZ ALE MASZ WROCIC ZROZUM MASZ WROCIC JESTEM Z TOBA . I pojechalam na blok operacyjny . Ale to nie pomoglo ....