wypierdalac z gejami

26 0 12
                                    

byl piekny poranek, wiec wstaje i obczajam budzik a tam piekna poranna godzina 13:48. nagle drzwi do mojego pokoju sie otworzyly i wszedl Liam

Liam: wikus idziemy na polowanie
Wikus: masno ni

i poszlismy na polowanie, upolowalismy Wanesse, ale ona byla dzika i nie dala sie zajezdzic

Wanessa: co wy robicie
Liam: jestes nieprestizowa

nagle wszedl Jacob

Jacob: ale dzbany
Wikus: masno ni

wiec wypuscilismy Wanesse i ona wypadla przez okno a dalej to nie wiadomo w sumie mam na to wyjebane. wyszlem z domu i poszlem do domu Wilskich. w drzwiach stala Julia ubrana w przewiewna sukienke. popchnalem ja i zaczelem sie rozgladac po domu, na kanapie siedzial Dorian, byl to ex Wanessy. spojrzalem sie pytajaco na chlopca w obcislych bokserkach i juz wiedzialem ze ma malego kucyka.

Wikus: nie masno ni

nagle wpierdolila do domu Wilskich Marceline i sie zapytala gdzie jest Arthur. powiedzialem jej, ze nie wiem, ale nagle przypomnialo mi sie, ze ten dzban powiedzial, ze idzie palic las i przy okazji siebie. Merfina wybiegla z domu i pobiegla w strone lasu. w sumie to mialem to gdzies i wrocilem do ogladania kucyka Doriego. ogladalem go tak, a Julia ru.. bawila sie z pieskiem, az w koncu Liam wrocil z zajezdzania Wanessy i wyjebal sie na kanape. Dori spojrzal sie na Wilskiego i wstal.

Dori: chcesz wpierdol?
Liam: nom

i zaczeli sie bic, wiec wyszedlem z domu Wilskich, wtedy wpadlem na Johanne.

Dzoana: co tu robisz Wikus?
Wikus: masno ni

i poszedlem dalej. nagle zauwazylem Arthura i Marceline, wiec oblalem chlopaka (tak, Arthur to chlopak) woda, albo czyms innym i ten dzban sie wkurzyl, bo zmoczylem jego ubrania i Merfina chyba tez sie wkurzyla i poszli sobie i mi smutno bylo. szedlem wiec samotnie ulica i wsadzilem se widelec do gardla, nie no zart. wtedy zauwazylem mojego crusha Marcina Dubiela i go pocalowalem.

- K O N I E C   R O Z D Z I A L U   P I E R W S Z E G O -

masno ni i inne dzbanuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz