-1)Hodda and Hoody( ship innych Creepastów)

39 1 0
                                    

Wyszłam z budynku i nieśmiało przywitałam się z panią Jadwigą lekkim krokiem przeszłam trase do szkoły. Gdy byłam przy niej przyszła do mnie grupka "Skurwiele" tak ich przezwałam nic sobie z tego robią tylko słuchają głupiej dla niej dziwki he he.. Zabawne
- Cześć szmato! - krzykneła pani tego klubu.  Katerina Gucci..?
- C-c-cześć 
- Ma przyjść do naszej klasy nowy uczeń, który będzie mój dziwko!- rzekła
- G-gówno mnie to o-o-obchodzi.. Suko- oparłam..
Poszłam do  szatni i przebrałam buty i zdjełam kurtke. Poszłam na lekcije byłam ubrana w żółtą bluze i tego samego koloru spodnie . Gdy zaczeła się lekcija z wchowawcą.
- Dzieci dojdą do nas pare uczniów.. Przedstawcie się- mówiła nauczycielka odrazu zobaczyłam chłopaka równierz w żółtym dresie też na mnie patrzył
- C-c-cześć j-j-jestem H-h-hoody! L-l-lubie l-l-lasy..- przedstawił się- H-h-hoody J-j-janes.
- Hejo ja jestem Jeff! Lubie kanapki z miodem! Jeffery Ulen!- szatyn niebieskie oczy..
- Ja jestem Toby Wiktorian. Lubie placki! - Brunet bursztynowe oczy..
- Ja jestem Sally Katew lubie niedziwiedzie!- brunetka długie włosy oczy nieokreślone.. Zdania o nich
Hoody cęała ja i znawca pistoletów
Jeffery luzak i znawca nożyr
Toby  gofrożerca i znawca sikier
Sally milutka i znawca miśów..piękna dziewczyna.
- Hooda oprowadzisz ich z Kateriną- rzekła pani podniosłam ręke- Tak?
-M-m-musi b-b-być K-k-katerina?- spytałam
- Tak Hooda.. Niestety.. - Opowiedziała. Dziewczyna spojrzała na mnie i rzuciła papierek
" Chłopców ja oprowadzam a ty miśka dziwko!" przeczytałam. Po lekcij Katerina do mnie podeszła.
- Jebana Suko ja oprowadzam Jeffa, Tobyego i Hoodyego a ty tą debilke!- popcheła mnie i kopneła
- D-d-dobrze m-m-miss..- jęknełam. Wstałam z podłogi. Miałam całą twarz w krwi bluza też ale na moje szczęście widiał to pan dyrektor, który zawiesił Katerine w prawach ucznia. Gdy poszłam po nowych chciałam ją zabić jak moją siostre. Podezzlam do nowych 
- Hodda co się stało?- spytał Jeff
-N-n-nic..- odparłam.- Czym prędzej was oprowadze tym lepijej. Siostra kończy prace o 18 jest 16. Zeszliśmy na parter i mówiłam co gdzie jest.
     Po szkolnych lekcijach
-" D-dom..." pomyślałam.  Poszłam las słuchając muzyki. Myślałam o szkole i nagle pobiegłam sprintem do domy. Weszłam do garażu i biore ehh.. Zapomniałam jak się to nazywa..
     Następengo dnia
-" Zabije ich! Mam ich dość! Dobrze, że ojciec wysłał mnie do szkoły wojskowej! "- pomyślałam i z szafki wyjełam pistolet i naboje prawdziwe. Nie pytajcie skąd mam granaty i inne takie zaczełam się pakować książki wyrzuciłam z torby wziełam tylko zeszyt i długopis. Do worka od W-F wrzuciłam:
Granaty, pistolety, naboje, ubrania, szczotke do włosów no i tą maske. Maskę, którą założyłam na festiwal przebierańców na ręku wyciełam napis "Kill and Rip". Powoli zeszłam po schodach i stanełam w cieniu salonu oparłam się o ściane bawiąc pistoletem po paru chwilach siostra się odwruciła i pisneła rodzice równierz się odwrócili.
- H-h-hej..- smutny wyraz maski sprawił w rodzicach smutek.
- Hodda?- spytała matka
- A k-k-któż b-by i-i-in-nny "d-d-de-ebilko"?
- Co zamier..- nie dokończyła siostra strzał pomiędzy oczy to jej uniemorzliwił potem ojviec
- T-t-tortury m-m-matko..- strzeliłam jej w brzuch w ramie gdy była w połowie żywa polałam ją i zwłoki alkocholem i najważniejsze paliwem rzuciłam zapałke rodzina płonie pobiegłam na dwór i obiegłam cały dom wylewając paliwo podpaliłam odrów a wraz z tym dom stał cały w płomieniach..

Hoody X Hodda Love Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz