_1_

320 15 0
                                    

     Nastał kolejny dzień... Kolejny wypełniony tęsknotą do swoich przyjaciół, gdyż niedawno przeprowadziłam się z Polski do Japonii. Język nie sprawił mi większej trudności, szybko zaklimatyzowałam się w nowej klasie, tylko ta tęsknota nie dawała mi się cieszyć codziennością.
- Ewcia! Chodź na śniadanie! - Krzyknęła moja mama z kuchni.
- Idę! - wstałam z łóżka i szybkim krokiem ruszyłam do kuchni i przywitałam się z mamą.
- Co dziś na śniadanie? - Powiedziałam siadając do stołu.
- Jajecznica z pomidorami.
- Super!
Po zjedzeniu śniadania szybko poszłam się przebrać, jednak chwilę później usłyszałam niepokojący krzyk z kuchni. Szłam powoli starając się uspokoić nerwy, co niestety nie wychodziło mi za dobrze. Powoli weszłam do kuchni i to co zobaczyłam od razu zmroziło mi krew w żyłach, moja mama leżała na środku kuchni w kałuży krwi. Powoli podeszłam do niej z wytrzeszczem.
- M-mamo? Mamo! MAMO!! PROSZĘ OBUDŹ SIĘ!! - Łzy zaczęły napływać mi do oczu.
Sprawdziłam puls... i nic... Umarła. Cofnęłam się i zaczęłam płakać, bo co mała dziesięcioletnia dziewczynka miała zrobić w takiej sytuacji. Zostałam sama, ale czy na pewno? Chwilę później rozległo się dobijanie do drzwi więc szybko ruszyłam do pokoju i schowałam się w szafie. Długo nie minęło za nim dostali się do środka, słyszałam tylko kroki chodzące po mieszkaniu i jakieś rozmowy, głosy brzmiały jak by byli to dwaj mężczyźni, po minucie weszli do mojego pokoju. Sparaliżowana siedziałam w szafie i błagałam by tylko tu nie zajrzeli, myliłam się otworzyli ją od razu. Nie zauważyłam jak wyglądali gdyż w moim pokoju było ciemno. Jeden z nich złapał mnie mocno za ramiona i wyciągną z szafy, jedyne co zauważyłam to to, że mieli na sobie coś w stylu peleryn z kapturem. Gdy postawił mnie na ziemi to wziął mnie za nadgarstek i zaczął prowadzić do wyjścia, ja i tak nie miałam żadnego wyboru więc posłusznie z nimi poszłam. Wsadzili mnie do jakiegoś auta w którym było dużo innych dzieci w podobnym wieku i młodsze. Jechaliśmy dłuższą chwilę, jedyne co robiłam to spoglądałam na resztę dzieci. Gdy dotarliśmy na miejsce to wyszliśmy z aut i poszliśmy w stronę sporego budynku, w środku dostaliśmy nowe ubrania, wytłumaczyli dlaczego tu jesteśmy itd. i się rozeszliśmy.

•Taki trochu krótki ten pierwszy rozdział ale mam nadzieję że się spodobało :'3•

My story in Owari No Seraph [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz