Prolog

65 7 0
                                    

*wspomnienie*
Pięciolatka zaczęła uciekać gdy upici shinobi zaczęli ją zaczepiać. Żadna osoba na ulicy nie zwracała na nią uwagi.

Wbiegła w ślepy zaułek. Zaczęła uważnie obserwować zbliżających się shinobi. Błagała aby nic jej nie robili, jednak oni jej nie słuchali.

Nagle usłyszała w swojej głowie głos:
- Oddaj mi kontrole. Pomogę Ci. Chodź za moim głosem, a mnie spotkasz.
Posłusznie wykonała polecenie.

Nagle znalazła się w wielkiej sali. Na samym końcu stała klatka. Z środeka było widać parę krwistych ślepi. Po chwili ujżała także resztę ciała. W klatce leżał gigantyczny pomarańczowo-czerwony lis.

Zapytała:
- Jak mam Ci oddać kontrolę?
Nie usłyszała odpowiedzi jednak poczuła wielką chęć krwi i widziała własnymi oczami jak pobiła tych shinobi.

Widziała krew na własnych rękach jednak nie mogła nic zrobić. Jakby coś nagle ją opętało. Widziała jak skakałam po dachach i kładła się na własnym łóżku. Wtedy poczuła się zmęczona i zemdlała.

××××××××××××××××××××××××××××××××
Zaczynamy to dziadostwo. Kto się cieszy *cisza*. Wiedziałam, że każdy.

Ta Jedyna | Naruto ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz