Do czasu...
W dniu przygotowań do Wigilii, dostałam wiadomoś od Dominiki.
Odczytałam ją i nie wiedziała. Co czuje. Poprostu nie wiedziałam jak zareagować. Pierwsze co wpadło mi do głowy to:
-to już koniec. Straciłam najważniejszą mi osobę.
No, to co kiedyś zrobiłam...cięłam się... znowu chciałam to zrobić. Ale pomyślałam:
-Nie. Nie zrobie tego dla Dominiki.
Bo to właśnie ONA pomogła mi z tym problemem. I opłacało się posłuchać.**********
Kilka tygodni puźniej.Dzień jak dzień, ale owiele lepszy. Dlaczego?. Bo od tej pory już jest normalnie. To teraz.
Jestem niewyobrażalnie szczęśliwa, że na mojej drodze życia pojawił się taki ktoś ja właśnie Dosia.♥♥♥.Do Dominika: Dosiu, ehh dziękuje, że pojawiłaś się w moim życiu. Gdyby nie ty to mnie już by nie było. I jestem ci wdzięczna za pomoc.
DZIĘKUJE.♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥.
![](https://img.wattpad.com/cover/170625126-288-k938655.jpg)
CZYTASZ
Nie odchodź. Prosze
Short StoryOpowieść jest o 13-letce, która przez wiele trudów w życiu przechodzi ze swoją przyjaciółką.