Rozdział VIII

12 4 0
                                    

Nastała cisza. Nikt nie wiedział co powiedzieć.  Nie dość, że Coolie wygrał pojedynek, to teraz wszyscy widzą jak on wygląda naprawdę. W końcu Tenny postanowiła przerwać milczenie:

- Masz to na całym ciele?

- Tak, dlatego zawsze chodzę w bluzach i nie ćwiczę na wf-ie.

- Nauczyciele wiedzą?

- Niezupełnie.

- A jeśli można wiedzieć, to skąd masz te znaczki?

Wszyscy oczekiwali odpowiedzi. Zack nie wiedział co zrobić. Jedynym wyjściem było czekanie i słuchanie, co odpowie Coolie. 

- No więc... To się stało gdy byłem dzieckiem. Miałem jakieś 6 lat... Znajomi moich rodziców prowadzili różne eksperymenty i moi rodzice za pewną sumę zgodzili się, aby jeden z nich przeprowadzono na mnie... - w tej chwili łzy popłynęły mu z oczu - zakleili mi buzię taśmą, ponieważ ten eksperyment miał być tajny, a ja bardzo bałem się igieł. Później wstrzyknęli mi jakąś dziwną substancję, po której miałem nie czuć bólu, rany mi się miały bardzo szybko goić, a po każdej ranie miałem być silniejszy... Po wstrzyknięciu substancji, zaczęli wycinać mi centymetrowe iksiki na całym ciele, ponieważ zgodnie z ustaleniami miałem nie czuć bólu i po każdym iksie być coraz silniejszy... Słyszałem jak mówili: w ogóle nie krzyczy, czyli to działa! Jego nic nie boli! Jednak dopiero gdy skończyli wycinać krzyżyki, które się w ogóle nie goiły, a miały, zauważyli, że popełnili ogromny błąd... Nie zdjęli mi taśmy, którą miałem na ustach. Dopiero po skończeniu zobaczyli strach w moich oczach i łzy. Teraz już wiedzieli - ta substancja nie zadziałała i wszystko czułem. Nie mogłem krzyczeć, bo zakleili mi usta. Gdy rodzice zobaczyli, że całe moje ciało pokryte jest iksami, chcieli oddać mnie do adopcji, ale zrozumieli, że ludzie pomyślą sobie, że to oni mi to zrobili. Dlatego zacząłem nosić maskę, aby nie musieli patrzeć na swoje brzydkie dziecko. Wiem, że mnie nie kochają i współczuję im, że muszą ze mną mieszkać...

,,Chłopiec bez uśmiechu"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz