II

168 10 4
                                    

"Nie żyje. On naprawdę umarł."

Poczułem, że pieką mnie oczy, jednak musiałem się ogarnąć, bo siedziałem w samolocie.

Na szczęście miejsce obok mnie było woln...

-Przepraszam, mogłabym przejść? - usłyszałem cichy głos dziewczyny.

Popatrzyłem na nią. Była naprawdę ładna - ciemne, duże oczy i blada cera.

Otrząsnąłem się i wstałem, by prościej było jej przejść.

Dziewczyny uśmiechnęła się oraz usiadła pomiędzy mną, a grubszym mężczyzną.

Co do tego drugiego... By nie urazić nikogo powiedziałbym, że był jedną z tych osób, które powinny kupować dwa bilety w samolocie.

Jeden dla siebie, a drugi dla swojego brzucha.

Dziewczyna powoli orientując się w sytuacji przesunęła się bardziej w moją stronę, by uniknąć kontaktu z jego brzuchem.

Żeby nie było -  na jej miejscu zrobiłbym to samo.

Po chwili znów popatrzyłem na telefon.

"Czemu kolejny mój sim umarł z głodu?"

***

Samolot wystartował.

Mężczyzna przy oknie zasnął, dziewczyna słuchała muzyki, a ja postanowiłem stworzyć następnego niewdzięcznego sima.

I grałbym zapewne dłużej, gdybym nie poczuł, że coś dotyka mojego ramienia.

Popatrzyłem w prawo.

Dziewczyna zauważyła właśnie, że niechcący oparła się o mnie i zaczęła mnie przepraszać.

Przyczyną był facet, który podczas snu rozwalił się na prawie całym jej fotelu.

Westchnąłem i zacząłem szturchać mężczyznę. Ani drgnął.

-Aishh... I co teraz.. - zaczęła się denerwować dziewczyna. Popatrzyła się na mnie - Wiesz może, ile jeszcze potrwa ten lot?

Spojrzałem na godzinę.

-Mieliśmy wylądować nad ranem, także jakieś trzy godziny.

Opuściła wzrok i dopiero po chwili znów popatrzyła na mnie.

-Nie będzie Ci przeszkadzać, jeśli zostanę w takiej pozycji?

Wyglądała naprawdę uroczo, gdy to mówiła, więc - oczywiście - poprosiłem, żeby się mną nie przejmowała.

Wyłączyłem simsy na wszelki wypadek, żeby nie zauważyła, że jeden z moich nowych simów wygląda nieco podobnie do niej.

Zapewne nie uwierzycie, ale to naprawdę było prawie przypadkowe.

Puściłem muzykę oraz zamknąłem oczy, aby trochę odpocząć i nie dać zauważyć dziewczynie, że co chwila na moją twarz wysuwa się idiotyczny uśmiech.

ChoicesWhere stories live. Discover now