1 dział. Pierwsza żyletka.

27 3 1
                                    

-Janek! Ty gówniarzu! Chodź na śniadanie!
Zawołał ojciec.
-Już idę... Powiedział ze smutkiem Janek.
-Żryj to! Wydarł się ojciec.
-C-co to?... Powiedział Janek.
-A na co Ci to wygląda debilu?!
-Ehh... Westchnął Janek
         -No co tak siedzisz?!
     Wydarł się ojciec.
  -Idź do szkoły! Bo się spóźnisz!
-Dobrze ojcze...
Powiedział ze smutkiem Janek.

Gdy Janek wychodził z domu to sobie pomyślał.
-Dlaczego on mnie tak traktuje?!...
Rozpłakał się Janek.
Gdy Janek doszedł do szkoły to usłyszał następujące dzwięki.
-Ej to ten gej!
-O!! Witamy w szkole pedale!

W całej szkole były słyszane same śmiechy I hihy.
Gdy rozpoczęła się pierwsza lekcja Historia to pan o histy rozdał niezapowiedziane kartkówki.
-To życze wam klaso powodzenia ;)
  Powiedział nauczyciel.
-Jezu nie umiem...
   Powiedział w myślach Janek.
Ktoś w klasie rzucił Janka kartką papieru I krzyknął
-Ej pedale!! Życze nie powodzenie.
Powiedział Krzysiek.
-Proszė paną!
Krzyknął Janek.
-Tak Janku?
Zapytał się pan od histy.
-Mogę do toalety?
Zapytał się Janek.
-Ależ oczywiście Janku.
Odpowiedział pan od histy
Gdy Janek wyszedł z sali to szybko wbiegł do kibla I zaczął płakać.
- C-co to?...
Janek usłyszał śmiech.
To był śmiech Krzyśka.

  -Tylko nie on...
  Powiedział Janek.
Janek szybko uciekł do szatni I strasznie się bał nowych siniaków od Krzyśka.
Gdzy Janek zgubił Krzyśka to szybko wbiegł do sali.
Pan krzyknął
-Krzysiek nie było Cię 10 minut!!
-P-przepraszam pana ale...
I w tym momęcie Janek nie wiedział co powiedzieć.
-Dostajesz uwagę!!!
Wydarł się nauczyciel.
-Aa! I jeszcze nie zrobiłeś kartkówki!! Masz 2 minuty bo inaczej zaboeram twojă kartkówkę!!
Krzysiek był załamany.
Bał się swojego ojaca I co mu zrobi.

Gdy szkoła się skączyła wrócił do domu ojciec był taki ze złoszczony I w dodatku był piany.
-Gówniarzu chodź za mną!
Krzyknął ojciec.
-O-ok...
Powiedział ze smutkiem Janek.
Ojciec zaprowadził Janka do pokoju I tam zostali.
Ojciec zamknął drzwi na klucz I zaczął Janka bić.
Janek był cały w krwi.
Gdy ojciec skączył wyszedł I zamkną drzwi.
-Dlaczego ja?...
Powiedział zapłakany Janek.

Gdy była godzina 23:50 to ojciec Janka już spał.
-Ide do toalety...
Powiedział Janek.
Gdy szybko wbiegł do toalety zobaczył żyletke.
-Zrobić to czy nie...
Los Jankowi powiedział żeby to zrobił.
Gdy Janek chwycił żyletke zgasił światło I wbiegł do pokoju.
Popatrzył na księżyc I rozmyślał.
-Zrobie to...
Powiedział ze smutkiem Janek.
I tak zrobił to.
Chwycił żyletke I ostrą końcówką z całej siły przejechał po ręce.
-Ałć...
Jęknął Janek
Cała poduszka była brudna od krwi.
Ale Janek tego nie zauważył.
I poszedł spać z łzami w oczach.

,,Ostra Żyletka''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz