Nie odchodź już nigdy!

305 12 10
                                    

Vanessa Moon

Jeszcze tego samego dnia ktoś pukał do drzwi. Zeszłam otworzyć i bardzo się zdziwiłam. Moim oczom ukazał się Michael. Złapałam go za rękę i mocno przytuliłam. Wiem, że nie znamy się za długo ale naprawdę coś do niego poczułam. Zaprosiłam chłopaka do środka i zaprowadziłam do mojego pokoju. Usiadłam na łóżku a Mike powtórzył moją czynność i usiadł obok mnie. Od razu zapytałam dlaczego go tyle nie było i gdzie się znajdował.

- Jeździłem motorem, nie miałem żadnego celu po prostu chciałem wszystko przemyśleć. Ostatnio to czego się dowiedziałem bardzo mnie zraniło.

- Dlaczego nie odbierałeś i nie odpisywałeś. Wiesz jak ja i twój brat się martwiliśmy?! - powiedziałam trochę wyższym głosem.

- Przepraszam - przeprosił i mocno mnie przytulił.

Spędziliśmy ze sobą cały wieczór. Około godziny 22 Michael wrócił do domu, a ja usiadłam przy toaletce i zabrałam się za naukę. Kolejnego dnia miałam na 10 do szkoły, więc postanowiłam spotkać się z Allanem, który przyjechał wczorajszego wieczora. Przed godziną 1 skończyłam się uczyć i odrabiać lekcje. Poszłam się przebrać i położyłam się spać.

***

Obudziłam się przed siódmą, bo nie mogłam doczekać się spotkania z Al'em. Poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic, ubrałam się w ciemne jeansy i czarny top, związałam włosy
w kucyka, zabrałam torebkę z potrzebnymi rzeczami i ruszyłam w stronę domu przyjaciela.
Chwilę później byłam już pod jego domem. Przyznam, że się bardzo stresowałam. Ostatni raz widziałam go w przedszkolu, a tak to tylko rozmawialiśmy przez telefon. Podeszłam do drzwi wejściowych i zapukałam. Otworzył mi wysoki, bardzo przystojny brunet o ciemnych oczach.

- Hej księżniczko - przywitał się ze mną Allan

Przywitałam się z chłopakiem i mocno go przytuliłam. Od razu po tym zaprosił mnie do środka. Nic w tym domu się nie zmieniło. Kolor ścian ten sam, meble takie same, dosłownie wszystko jest takie same. Jedyne co się zmieniło to, to że Al zrobił się mega przystojniakiem.

- Jak Ci minęła podróż? - zapytałam

- Całkiem dobrze, bardzo się za tobą stęskniłem.

- Uwierz mi, że ja też - przytuliłam go mocno.

Rozmawialiśmy aż do momentu, gdy musieliśmy iść do szkoły. W końcu to pierwszy dzień Allana i nie może się spóźnić tak jak Michael. Zabraliśmy nasze rzeczy i wyszliśmy z jego domu.

***

Na pierwszej lekcji siedziałam razem z chłopakiem, trochę dziwnie się czułam, bo cały czas czułam na sobie wzrok Mike. Cała lekcja minęła nam bardzo szybko. Dostaliśmy milion upomnień za rozmowy. Na przerwie przedstawiłam Allana moim przyjaciołom. Widziałam, że zdążyli go polubić. Dziewczyny nie mogły oderwać od niego wzroku, mi samej było bardzo ciężko. Na każdej lekcji siedziałam z Al'em, a każdą przerwę spędzaliśmy razem z moją ekipą.

Dzień zleciał bardzo szybko. Zanim się obejrzałam siedziałam u mnie w domu  z Allanem
i oglądaliśmy jakieś filmy. Po godzinie 17 chłopak musiał wracać, a ja postanowiłam przejść się po parku. Idąc moimi stałymi ścieżkami zobaczyłam coś czego bardzo żałowałam... Michael całował się z Brooke Shanon. Byłam załamana, łzy same napłynęły mi do oczu, biegłam przed siebie bez celu po prostu chciałam być z dala od niego.

Michael Walker

Nie wiem jak do tego doszło ale Brooke Shanonmnie pocałowała. Poprosiła o spotkanie, a ja się zgodziłem nawet nie wiem kiedy to się stało. Od razu ją od siebie odsunąłem, lecz kiedy zobaczyłem Vanesse całą we łzach zrozumiałem co zrobiłem. Próbowałem ją zatrzymać ale biegła bardzo bardzo szybko i nie dałem rady jej dogonić. Bardzo mnie to zdziwiło, bo w Bostonie byłem kapitanem drużyny koszykarskiej. Nie wiedziałem gdzie ona może teraz być. Dzwoniłem do niej z tysiąc razy ale nie odbierała. Byłem załamany, nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić. Pobiegłem do swojego domu porozmawiać z bratem, on zawsze mi pomagał...

Vanessa Moon

Biegłam bardzo długo, żeby mieć pewność, że go za mną nie będzie. Gdy byłam już pewna, że go nie zobaczę zadzwoniłam do Allana. Po wykonanym telefonie usiadłam na trawie i płakałam.
Niedługo po tym obok mnie znajdował się już chłopak. Pocieszał mnie i zabrał do swojego domu. Cały czas płakałam ale nie widziałam szans na wybaczenie temu idiocie. Allan bardzo mi pomagał, przyniósł mi ,,Nutelle,, i dwie łyżeczki, włączył film i się do mnie przytulił. Byłam mu wdzięczna za to co dziś dla mnie zrobił. Zostałam u niego na noc, a jutrzejszą szkołę sobie odpuściłam. Nie chciałam patrzeć na Michaela, miałam go dosyć. Najpierw opowiadał bajeczki jak to mu na mnie zależy, że jestem jedyną do której coś poczuł, a potem całuje się z pierwszą lepszą. Cała noc rozmawiałam z Al'em i zrozumiałam, że bardzo mi się podoba...







To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 21, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Tysiąc PrzeszkódOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz