Poszłam do góry szybko się ogarnąć, założyłam spodnie, jakiś zwykły t-shirt i na to bluzę. Preferuje luźne, wygodne ubrania, niezależnie od sytuacji, co często jest powodem moich sporów z mamą.
Wychodząc z domu chwyciłam za adidasy, klucze i telefon. Moja mama wraca dzisiaj późno więc mam dużo czasu do jej powrotu.
Do parku mam około 10 minut, zawsze przychodzę kilka minut spóźniona, specjalnie rzecz jasna. Nie robie tego z wredoty tylko po prostu lubię jak mój chłopak się o mnie martwi i wypisuje co 5 minut z pytaniem "gdzie jesteś ?". To zabawne.
Już z daleka widziałam nasze drzewo, to z jakiego powodu nazywamy te drzewo naszym, wiąże się dłuższą historia, wiec pozwólcie ze jej oszczędzę.
Drzewo bylo pierwszym co zobaczyłam, kolejną rzeczą którą usłyszałam był śmiech moich przyjaciół, od razu poznałam Sama po jego specyficznym śmiechu, był "inny" ale uroczy, podobał mi się.
Korzystając z okazji że stali tyłem, podbiegłam cicho do swojego chłopaka i zakryłam mu dłońmi oczy.
-Weronika ?!
Zabrałam ręce i popatrzyłam mu w twarz nic nie mówiąc. Chłopak przyciągną mnie do siebie i pocałował na przywitanie. Zdziwiła mnie tylko reakcja Sama, który dziwnie się popatrzył, jak by miał ochotę mocno kogoś uderzyć.
- Właściwie, to co wy wszyscy tu robicie? Zapytałam z wyraźnym zdziwieniem.
- A co, nie stesknilas się za swoimi przyjaciółmi ? Zapytała się Kasia
- Nie o to chodzi, po prostu...
Nie zdążyłam dokończyć gdy odezwał się nie kto inny jak zbólwersowany Eryk.
- Po prostu to miała być randka a wy to zjebaliście! Krzyknął ze złością w głosie
Wszyscy przez chwilę stali w grobowej ciszy, jednak po chwili wybuchneliśmy śmiechem.
- Nie myśl sobie ze ona jest tylko twoja, jednogłośnie odparły przyjaciółki.
Sam tylko stał z fałszywym uśmiechem. Znamy się już parę dobrych lat więc wiem kiedy kłamie, kiedy mówi prawdę, kiedy jest zakłopotany, kiedy jest zestresowany i kiedy jest zły, jego miny i uśmiechy znam na pamięć, potrafię czytać z niego jak z książki.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
❤
CZYTASZ
Karuzela kłamstw
RomanceZnasz to uczucie gdy twój kilku letni związek nagle z dnia na dzień dobiega końca a życie się zawala? Nie? To czas poznać moją perspektywę.