Na przerwie usiadłam na ławce z Matyldą i nagle dosiada się do nas Jesion który szarpie Kosę
Jesion - Kosa no weź usiądź mi na kolanach*próbuje posadzić go na kolanach*
Kosa - *dalej się szarpie* Nie
Jesion - No jak u Św. Mikołaja
Kosa -NIE!
Pani na dyżurze podchodzi do nich. Kosa wyrywa się z uścisku Jesiona i ucieka a Jesion biegnie za nim.
CZYTASZ
Życie yaoistki i przegrywa :')
HumorMoje sytacje z życia 06.06.2018 #2 w Humor 23.06.2018 #1 w Humor 25.06.2018 #4 w Humor