Rozdział 1

820 45 14
                                    

Kaja.

Co tu się odjebało ? Czyli co ? Niby mam brata? Po tylu latach dowiaduje się tego w dzień mojego ślubu. Powiem wam zajebiście. Najlepszy prezent ever . Wyczujcie ten sarkazm.
Pędzę jak jakaś chora psychicznie do naszego domu ,żeby skontaktować się z moją biologiczną matką. Seba leci za mną i nawet wielki alfa nie może mnie dogonić .Z oddali słyszę tylko " kochanie spokojnie , nie pędź tak , to na pewno można wytłumaczyć, zwolnij . A ja nic tylko idę i się go nie słucham . Jakoś mu to kiedyś wynagrodzę. W głowie mam totalny mętlik .No kurwa kto by nie miał .Do domu wchodzę trzaskają drzwiami i od razu biegnę do pokoju luny .Tam mój mąż nie ma wstępu bez mojej zgody . Próbuje się jakoś skontaktować z moją matką , ale nie udaje mi się .Boi się ze mną porozmawiać .Jej strata .I tak kiedyś będzie musiała mi to wytłumaczyć .Ktoś puka do drzwi , a raczej wali

- otwieraj te pieprzne drzwi !!
- A jak nie to co mi zrobisz ?
- Wywarze je i inaczej sobie porozmawiamy !!
- No już uspokój się. Już je otwieram .

Przekręciłam zamek w drzwiach i od razu po otwarciu rzuciłam się na sebie z ustami na buziaka .On zdezorientowany a ja zaczynam się śmiać. Nikt nie może mi zepsuć tego dnia pomyślałam .

- To co zaczynamy wesele kochanie ?
- Ale jak to ? Przed chwilą byłaś wkurwiona , a teraz chcesz się bawić ?
- Kobieta zmienną jest .

Po tych słowach szarpnęłam sebe i ciągałam go na dwór tam gdzie zaplanowaliśmy naszą wielką imprezę .

Sebastian.

Co tu się dzieje .Dobra rozumiem była wkurwiona ale myślałem , że taka zostanie a ona jakby nic się nie stało chce się bawić na weselu .Naszym weselu .I weź tu spróbuj zrozumieć kobietę. Oczywiście goście czekali na nas na dole .Widać było po nich że, nie wiedzą co się dzieje .No w sumie rozumiem ich , dopiero co była wojna a teraz nagle wesele. Na szczęście nic nikomu się nie stało każdy już zdążył wyleczyć rany i się przebrać , no i co naprawdę dziwne żadna dekoracja ani nic się nie zniszczyło co oznaczało, że możemy się bawić .Z drugiej strony naprawdę nie mogę uwierzyć , że tańczę " pierwszy taniec" z moją żoną , z podkreśleniem na  moją . Boże ona wygląda jak anioł w tej sukience .Moje kochanie .Jak szybko ten czas zleciał , pamiętam jak ją spotkałem pierwszy raz .Normalnie czuje jak by to było wczoraj .A teraz tańczę z nią na naszym ślubie .

Wesele zaczęło się rozkręcać większość gości już była nieźle podpita. Zabawnie było oglądać jak moja mama wyciąga tatę za ucho do domu bo za dużo wypił .Takie właśnie wesele sobie wymarzyłem na luzie bez spin .Teraz czekam na jedno .Noc poślubna. Może być ciekawie .Minęła godzina albo dwie nie wiem bo już sam się nieźle wstawiłem .Spojrzałem na zegarek 5:30 .Ostatni goście już wychodzą .Po pożegnaniu się zabrałem moją ukochana do naszego pokoju .

- Gotowy na noc poślubną? Zapytała z błyskiem w oku
- Mrrr kochanie .
- Daj mi 20 minut wykąpe się dobrze?
- No już idź bo nie wiem jak długo wytrzymam .

Kaja się tylko zaśmiała i poszła a ja w tym czasie przebrałem się w bokserki i położyłem na łóżku Leżałem, i leżałem aż drzwi od łazienki się otworzyły a moim oczom ukazała się moja ukochana w bardzo seksownym stroju policjantki .

- Byleś bardzo niegrzeczny .Trzeba cię ukarać raaar .

Nie zdążyłem nic odpowiedzieć bo Kaja dosłownie rzuciła się na mnie z pieszczotami . Oj będzie to naprawdę bardzo erotyczna noc .


Witajcie .Tak to ja wróciłam .Tęskniliście ? Bo ja bardzo . Długo mnie nie było i nie wiem kiedy wrócę. Przepraszam wszystkich ale wiecie nie mam ostatnio czasu .I też wiem , że pewnie liczyliście na dłuższy rozdział Przepraszam za moją nie obecność .Do następnego 🤓 Ps jak będą błędy to napiszcie mi a ja poprawie nie sprawdzam tego rozdziału a telefon mi szwankuje wiec... Z góry dziękuje 😘

Muszę go odnaleźćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz