1 dzień mojego poszukiwania domku zaczą się tak. Na początku jak zawsze rano byłam głodna , a więc postanowiłam , że pozbieram truskawek. W tym przypatku byłam bardzo ale to bardzo ostrożna dlatego , że zawsze mogę wpaść na smoka , a tego bym nie chciała. Zbierałam i zbierałam ale potem pomyślałam , że umiem rozdwajać przedmioty. I przecież mogłam zerwać jedną truskawkę i ją rozdwojć na więcej truskawek.Ale ze mnie gapa no trudno. Gdy po kilku minutach byłam już bszy ognisku usiadłam na drewienku i położyłam koszyk z truskawkami. Pomyślałam wtedy , że to smok mógł spalić mój dom i pewnie zobaczył , że tam mieszkam i wykożystał ten moment gdy zbierałam maliny i mnie porwał !!
To na pewno nie był duszek pączuszek. A no właśnie duszek pączuszek to mój dawny asystent z którym się pokłóciłam. Potem gdy przestałam myśleć wzięłam koszyk z truskawkami i zaczęłam je jeść. Gdy skończyłam je jeść to wtedy ruszyłam na poszukiwanie mojego domku. Pół godziny później zauważyłam smoka ale to nie ten który mnie porwał on akurat był fioletowy. A ten jest zielony. Pomyślałam , że może jest miły. Podeszłam do niego i powiedziałam
Dzień dobry - powiedziałam ze strachem
Ohh witaj małe stworzenie yyy. ... chcesz coś kupić w moim sklepie???- odpowiedział szczęśliwie
Akuracik jestem odrobinkę głodna , a więc bardzo chętnie -powiedziałam zadowolona
To co byś chciała... a wogule jak się nazywasz? - powiedział zielony smok
Nazywam się Lulu a ty ? - zapytałam
A ja dragon miło Cię poznać Lulu - powiedział smok
Okej to ja poproszę te truskawki - powiedziałam ze smakiem
Dobrze proszę bardzo - powiedział
Dzięki - powiedziałam
A tak wogule co robisz w tym lesie tak sama - zapytał
Wtedy wszystko mu odpowiedziałam od początku do końca.
Ojejku to straszne ale ja cię nie zjem jak coś.
Dobrze ale muszę już iść papa może się jeszcze zobaczymy papa dragon😉
Papa -powiedział dragon
Kilka minut później zobaczyłam jakąś bramę. Zapukałam do niej i nagle rozwiał się mocny wiatr który popychał mnie do środka . Nagle zobaczyłam ogromne miasto które miało wszystkie kolory świata !!!
Usłyszałam jakiś głos bardzo mi znany który krzyczał Lulu Lulu Lulu !!!
Nagle zauważyłam moją dawną przyjaciółkę Mie
Lulu czy to ty - powiedziała
Tak to ja Mia tak się ciesze , że Cię widzę - powiedziałam z płaczem
Szybko mnie przytuliła i złapała mnie za łapkę . Kolejne wydarzenia w część 4
CZYTASZ
Przyjaźni zawsze zwycięża
Adventure5-letnia Lulu pszyrzywa przygodę swojego życia. Podczas tej przygody spotyka swoją dawną przyjaciółkę Mie