Shot w całości dedykowany Rosolek-Chan, miałaś wczoraj zły humor, więc mam nadzieję, że tym ci go trochę poprawię.
☯☯☯
Izuku wyszedł z łazienki trzymając test ciążowy. Z jego miny można było wyczytać jedynie przerażenie.
-Pozytywny.- Powiedział podchodząc do swojego chłopaka.
-Jeśli chcesz mnie teraz zostawić, zrozumiem. Ale pomyśl.- Nie dokończył mówić, bo Todoroki przytulił go mocno i uniósł delikatnie nad ziemię.
-Jak mógłbym was zostawić? To moje dziecko, nie jestem potworem, a poza tym, kocham cię.- Śmiał się przez łzy, jego szczęście było wtedy niezmierzone. Postawił Deku na podłogę i pocałował go namiętnie. W oczach zielonowłosego pojawiły się łzy, które po chwili zmieniły się w wodospad.
-Ja też cię kocham.- Zielonooki uśmiechnął się promiennie, topiąc serce Shoto.
-Musimy o tym powiedzieć twojej mamie i moim rodzicom.- Przerwał tą radosna chwilę biało-czerwonowłosy ciągnąc za rękę Izuku do wyjścia. Byli u Todorokiego, więc jego rodzinę będą mieli z głowy. Weszli do kuchni, gdzie akurat przebywali domownicy. Deku usiadł na jednym z krzeseł, a jego chłopak stanął za nim.
-Tato, Izuku jest w ciąży.- Powiedział bezceremonialnie, Endeavour z zaskoczenia upuścił kubek z gorącą kawą, a rodzeństwo Shoto wypluło na siebie nawzajem napoje, które akurat pili. Deku trochę się przestraszył tej reakcji i w obawie o własne dobro (i dobro dziecka) rękoma zakrył swój brzuch.
-Będę się uczył dalej, tak samo Izuku, ale po prostu zostaniemy rodzicami. Nie mamy zamiaru zrezygnować z edukacji i kariery.- Naprostował sytuację , widząc, że ojciec zaczyna się denerwować, Podszedł do przyszłej matki i ze zdziwieniem dla reszty osób w pomieszczeniu, przytulił go.
-Witamy w rodzinie, mam nadzieję, że to będzie dziewczynka.- Endeavour prawie płakał.
☯☯☯
Z mamą Izuku poszło trochę inaczej.
-Mamo, jest sprawa, ale lepiej usiądź.- Powiedział zielonooki wchodząc do kuchni. Jego matka posłuchała rady i usiadła na najbliższym krześle. Deku zrobił to samo, a za nim znowu stanął Shoto, kładąc mu rękę na ramieniu.
-Mamo, ja... jestem w ciąży.- Głos mu się trochę załamał, bał się reakcji mamy. Najpierw była zdziwiona, ale po chwili było widać wyraźną złość.
-Izuku, pomyślałeś o tym? Masz dopiero 16 lat, całe życie przed tobą, musisz skończyć szkołę, znaleźć pracę.- Nie można było tego nazwać krzykiem, ale i bez tego Inko Midoriya to straszna kobieta.
-Nie zamierzamy rezygnować ze szkoły, ani z kariery, posiadanie dziecka wcale nie jest aż takim problemem.- Todoroki tłumaczył czując, ze zaraz nastąpi wybuch.
-Jestem szczęśliwa, że zostanę babcią, ale nigdy nie myślałam, że tak szybko.- Stwierdziła już spokojnie i po chwili zaczęła płakać ze szczęścia, wstała ze swojego miejsca i przytuliła przyszłych rodziców.
☯☯☯
Klasa dowiedziała się na własną rękę, po tym jak Aizawa-sensei oznajmił, że Midoriya będzie miał nauczanie indywidualne. Wszyscy wtedy spojrzeli na Shoto, bo wiedzieli, że zielonowłosy od jakiegoś czasu nie czuł się najlepiej i, że umawia się z mieszańcem. Okazało się, że najbardziej cieszył się z tego Bakugou (oczywiście tak spoza rodziny). Uważał, że jeśli to będzie dziewczynka, to będzie ona bardzo urocza, natomiast, jeśli będzie to chłopiec, to będzie on silny (ale nie tak silny jak wujek Katsuki rzecz jasna). Przez ciąże, Izuku pogodził się z Katsukim. Odwiedzali go wszyscy z klasy oczekując na ten jeden dzień.
☯☯☯
Kiedy po 9 miesiącach Izuku zaczął rodzić, nastała wielka panika, znalazł się natychmiastowo w szpitalu. Ból był nie do zniesienia, aż zapierał dech w piersi. Poród trwał 4 godziny, i był wypełniony przekleństwami i wyzwiskami od strony Deku, kierowane do Shoto. To był dzień, kiedy pierwszy raz przestraszył się swojego chłopaka, no można powiedzieć już żony, chłopcy połączyli się kilka miesięcy wcześniej. Po porodzie zielonowłosy był koszmarnie wyczerpany, więc lekarze pozwolili mu na przyśnięcie. Todoroki dzielnie siedział przy nim, pilnując go przed jakimkolwiek nieszczęściem. Drzemka nie trwała długo, już po godzinie na salę wszedł doktor i pielęgniarka niosąca ich dziecko. Obudzili zielonookiego i podali mu córeczkę na ręce. Była urocza, miała krótkie kręcone biało-czerwone włosy i piękne dwu kolorowe oczka, lewe zielone, a prawe stalowo szare. Wszyscy odwiedzili ich w jednej chwili, rodzice Shoto i mama Izuku płakali, a reszta umierała ze słodyczy, oprócz Katsukiego, on na początku był bez wyrazu, a po chwili wyglądał jak pięcioletnie dziecko.
Kyouka, bo tak nazwali córkę, była zdrowa i rosła jak na drożdżach. Była Alfą, z czego wszyscy się cieszyli.
☯☯☯
Po kilku latach, Shoto był bohaterem numer 2, a Izuku postanowił przez jakiś czas zająć się córeczką, oczywiście miał licencję i wszystko inne, z zawodu też był bohaterem. Kyouka posiadała moc po tacie, z małym dodatkiem po babci Inko. Mogła tworzyć ogień i lód, jak również przyciągać różne przedmioty. Potrafi też w jakiś sposób zapanować nad mocą po ojcu, dzięki telekinezie, przez co stała się mistrzynią rzeźb lodowych. Wujek Kacchan (jak nazywała go dziewczynka) odwiedzał ich dosyć często, został nawet jej chrzestnym. Prezenty dawał jej w każdej możliwej chwili. Ale też razem rozwalali dużo rzeczy. Kiedy Izuku wie o wizycie Katsukiego, od razu chowa wszystkie rzeczy, które mogłyby zostać zniszczone.
Kyouka dosyć wcześnie odnalazła swoją Omegę, miała wtedy rok. Był to syn Kirishimy i Bakugou. Tak, ta dwójka się połączyła zaraz po tym jak się okazało, że wpadli, rok po urodzeniu Kyouki. Z klasy jeszcze kilka osób się połączyło, na przykład Sero i Kaminari, albo Tsuyu z Tokoyamim, a nawet Yaoyorozu i Jirou.
Państwo Todoroki z małą Kyouką tworzyli szczęśliwą rodzinę.
Koniec
☯☯☯
Hej, mam tu kolejnego shota, który nie był zamówiony, ale po prostu sytuacja tego wymagała.
Zamówienia są w trakcie realizacji.
Do napisania kochani!!!
Mika