Obudziłam się w białym pokoju przeciągnęłam się jeszcze i obróciłem pisnęłam lekko obok mnie leżał min zaczęłam się wyrywać a on na to tylko przyciągnął mnie bardzie do siebie
-puść mnie!-krzyknęłam na chłopka a on tylko otworzył oczy
-A co jeśli nie?-zapytał zachrypniętym głosem
-Aaaa Pomocy Suga chce mnie zgwałcić!-wydałam się tak głośno żeby wszyscy usłyszeli nagle w trzewiach stali wszyscy domownicy
-Min Yongi co ty jej zrobiłeś?-zapytał jin podejrzliwym spojrzeniem
-J-Ja ni..-zaczął mówić ale mu przerwałam
-Nie chciał mnie Puścić to zaczęłam krzyczeć sora min ostrzegałam..-wstałam z łóżka i kierowałam się do kuchni czułam na sobie wzrok wszystkich ale nie zwracałam na to uwagi weszłam do kuchni i wyjęłam jogurt z lodówki i łyżkę z szuflady usiadłam na blacie i zaczęłam jeść przyszła reszta domowników chłopaki usiedli na krzesłach a Lili wyjęła jogurt z lodówki i usiadła Gugowi na kolanach dużo mnie wczoraj ominęło
-macie jakieś lekki na ból głowy?-zapytałam i spojrzałam na nich
-w szufladzie do góry..-powiedział jin i spojrzał na szufladę nad mną
-co kac męczy?-zapytał min a wszyscy zaczęli się śmiać
-no..-powiedziałam pod nosem nalałam sobie szklankę soku i połknęłam tabletkę wyrzuciłam jogurt do śmietnika i poszłam do pokoju ubrać się ubrałam się w szary crop na ramiączkach i białe spodenki do tego białe super stary uczesałam włosy w niechlujnego koka i byłam gotowa zeszłam na dół
-Lili!-krzyknęłam do dziewczyny
-Tso?-zapytała z podejrzliwą miną
-pojedziemy do galeri?-zapytałam
-Ty jeszcze pytasz tylko załatw kierowcę za 10 min w aucie!.-krzyknęła biegnąc po schodach dobra pójdę do Yongiego
Szlam do jego pokoju weszła chłopka był bez koszulki boksował w worek szybko się odwróciłam i chciałam coś powiedzieć ale on był pierwszy
-już..-powiedział a ja się odwróciła
-mam pytanko?..-powiedziałam przeciągając ostatnią literę
-nie nie kupię ci pingwina.-powiedział i spojrzał na mnie
-nie o to chodzi ale ale zastanów się jeszcze to są naprawdę wspaniałe zwierzęta ale nie po to przyszłam podwieziesz mnie i Lili do galeri?-zapytałam i zrobiłam oczy szczeniaka
-okej czekajcie przed domem a co do pingwina zastanowię się..-powiedział i się zaśmiał
Poszła do Lili pokoju poinformować ją że mamy kierowcę (dystans)
-Lili mamy kierowcę!..-krzyknęła i weszłam do pokoju dziewczyny
-roxi przepraszam ale dziś nie mogę umówiłam się na randkę z kokiem o 16 totalnie zapomniałam..-powiedziała że wzrokiem mówiącym wybacz bby (xd)
-okej idę do Sugi że jednak nie jedziemy
-oki to pa..-powiedziała i rzuciła się w poszukiwanie ubrań
Szłam w stronę pokoju mina byłam już przed nim chwyciłam za klamkę nagle ktoś pociągnął za nadgarstek do jakiegoś pokoju szybko odwróciła się w stronę tej osoby to był Gug
-jezu JungGug weź mnie nie strasz!-krzyknęłam na chłopaka który był lekko zdezorientowany
-przepraszam pomożesz mi w wybraniu ubrań na randkę z Lili?-zapytał i podrapał się po karku
-A gdzie ją zabierasz?-zapytałam i spojrzałam na chłopaka
-do wesołego miasteczka a potem na kolacje do restauracji
-ubierz garnitur skoro do restauracji napewno masz jakoś bo jak ogłaszaliśmy wyniki na konkurs to miałeś taki czarny..-powiedziała i spojrzałam na szafę chłopaka
-A no tak dziękuje..-uśmiechnął się ja tylko odwzajemniłam uśmiech a potem wyszłam z pokoju szukać Sugi szłam po schodach aż nagle potknęłam się o jakiegoś misia już pewna że zaraz dotknę podłogi aż poczułam czyjeś ręczę na swoich udach otworzyłam niepewnie oczy i spojrzałam w górę to był Suga
-dzięki..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka -muszę sobie zatrudnić łapacza..-powiedziałam i zaśmiałam się pod nosem
-ja mogę nim zostać skoro i tak ciągle cię łapie..-powiedział i uśmiechnął się do mnie -to jesteście już gotowe?-zapytał miętowo włosy
-Lili ma randkę z gugiem jednak nie jedziem..-powiedziałam i już chciałam odejść ale chłopak chwycił mnie za nadgarstek
-A ty masz jakieś plany?-zapytał
-ym..J-Ja nie nie mam a co?-powiedziałam i spojrzałam w ścianę za nim
-chcesz to możemy pojechać do kina na jakiś film? Ty możesz wybrać..-zapytał a ja się tylko uśmiechnęłam
-tak pójdę z tobą na randkę min..-powiedziałam i spojrzałam chłopakowi prosto w oczy
-znaczy to nie randka no dobra to randka jesteś już gotowa?..-zapytał
-ta.. to jedziemy?
-No chodź..-powiedział otworzył drzwi i gestem ręki wskazał mi żebym wyszła pierwsza wsiedliśmy do auta on na miejsce kierowcy a ja obok niego w trakcie jazdy śpiewaliśmy jego piosenki i się śmialiśmy
*Time Skip*
W trakcie filmu Yongi objął mnie ręką w tali przez cały film nie dawało mi to spokoju patrzałam na film ale byłam strasznie zamyślona tą sytuacją w końcu film się skończył wyszliśmy z sali i udaliśmy się do auta przez całą drogę nie gadaliśmy oparłam głowę o szybę i patrzałam w szybę
-pojedziemy jeszcze coś zjeść?..-zapytał nadal patrząc na drogę
-Obojętnie..-powiedziałam obojętnym głosem
-co ci się stało powiedziałam coś nie tak?-zapytał i spojrzał na mnie
-Nie..-powiedziałam i spuściłam głowę
Dalsza jazda minęła nam w ciszy aż Min zatrzymał się przy jakieś kawiarni wysiedliśmy z auta i udaliśmy się do wejścia zajęliśmy stolik dla dwóch osób na końcu sali odrazu podeszła do nas kelnerka
-co państwo sobie życzą?-zapytała patrząc tylko suge
-ja poproszę kawę z mlekiem i sernik a ty Roxa?
-ja cappuccino i też sernik-powiedziałam i zaczęłam wyciągać portfel z torebki ale min był szybszy i zapłacił a kelnerka odeszła
-umiem za siebie zapłacić..-powiedziałam i spojrzałam na niego
-ja płace a co do tego w aucie to przepraszam chociaż niewiem o co chodzi..-powiedział i spuścił głowę
-Nie chodzi o ciebie nie rozmawiajmy już o tym okej?-zapytałam i zrobiłam sztuczny uśmiech
-co tylko sobie życzysz mała..-powiedział i się pedofilsko uśmiechnął
-Mała to jest twoja pała ja mogę być niska..-powiedziałam i oboje się zaśmialiśmy kelnerka przyniosła nam nasze zamówienie.. podczas jedzenia jeszcze rozmawialiśmy i się śmialiśmy a potem pojechaliśmy do domu. Jechaliśmy już około 20 minut i przpomniała mi się sytuacja z wczoraj postanowiłam go o to zapytać
- Ej tak wogóle to kto mnie złapał gdy zemdlałam w klubie?-zapytałam
-ja..-powiedział obojętnym głosem
-mhm..a czy ty mnie też pocałowałeś czy tylko mi się zdawało?..-zapytałam i spojrzałam na niego
-tak pocałowałem a co nie podobało się?..-zapytał i zrobił uśmieszek cwaniaczka
-podoba.. to znaczy nie ym..-nagle auto stanęło szybko z niego wysiadłam I trzasnęłam drzwiami szybkim krokiem udałam się do domu gdy weszłam przed drzwiami stali wszyscy wraz z Lili i Gugiem za mną weszedł Suga a połowa zrobiła miny z troską i zmartwieniem a reszta ze złością wszyscy zaczęli się wydzierać aż nic nie mogłam zrozumieć nagle głos przejął jin
-Gdzie wy do cholery byliście tak długo martwiliśmy się o was!-krzyknął a głos zabrał min
-byliśmy na randce..-powiedział i się uśmiechnął a wszyscy zaczęli piszczeć i się uśmiechać i mówić uuuuu
-To nie była randka nienawidzę cię min Yongi!-krzyknęłam i przepchnęłam się przez wszystkich i zaczęłam wchodzić po schodach wszyscy ucichli nagle usłyszałam znany mi już głos
-też cię kocham!-krzyknął min a ja nawet się nie odwróciłam tylko pokazałam mu środkowy palec a potem weszłam do pokoju wzięłam ręcznik i piżamę a potem poszłam się umyć i spać...
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Jak wam się podobał rozdział? Możecie podpowiedzieć coś na następne rozdziały ❤️
YOU ARE READING
Save Me...|Min Yongi
Short Story18 letnia Blondynka o nietypowych oczach o imieniu Roxana Zgłasza się na konkurs znanego zespołu BTS....jest też w gangu Saud Said Serpents nie zrazić się opisem bo książka się strasznie rozkręciła w 4 rozdziale😗