Kaktusie!
Tyś symbolem wytrwałości?
Dbaniem o Ciebie
Nie mogę tego nazwać
Byłeś traktowany jak dziecko
W mojej głowie jedyne oczko
Urosłeś
Nabrałeś sił
Twój jedyny kwiat
Urósł
Odwróciłeś się więc
Kolcami w stronę moją
To nazywać się ma podziękowaniem?
Ty potworna jazgrzo...
Mimo tego,
Wpadłam w te kolce
Kolejny raz
Miło popatrzeć jak Ci ulżyło
Miło mi było
Żegnam Cię kolejny raz
Ostatni raz
Już Cię nie wyjmę z kosza
Jedyne słuszne miejsce
W którym powinieneś zgnić
Kosz na odpady
Antagonist of the world