A ona pije alkohol ze szklanki
Jak jej koleżanki
Siedzi przy barze
Czekając, aż ją wzrokiem obdaże
Czerwone paznokcie jak jej usta
Kolego ona jest na prawdę pustaUroda przemija
A dziewczyna się upijaKoleżanki na więcej namówią
Kolejkę jej kupią
Z facetem się prześpi
Co ją teraz słowami pięści
Nie funkcjonuje normalnie
Nie jest tu realnieBo te tanie dzięki
Dostają napiwkiOna (nie) chce zarobić
Ani kłopotów sobie narobić
Tylko nie będzie pamiętała
Będzie znów mamie kłamała
CZYTASZ
Brzydko nazwane myśli
Poetrywiersze bez cenzury, wyrażające się ostro i nie mile na temat niektórych rzeczy. Moje brzydko nazwane myśli...