Byłam w lesie całkowicie sama, bezbronna i nie wiedziałam gdzie do k**wy jestem bo oczywiście biegłam na oślep jak typowy bohater marnego opowiadania. Więc jedyne co mogłam zrobić to wspiąć się na tę jeb**e drzewo. Po około 2 godzinach przemyśleń doszłam do wniosku że mieszkam w domu moich wrogów i że oni mogą wiedzieć coś o moich rodzicach, bo nie wierze w to że zginęli i nawet nikt nie wyprawił im pogrzebu, poza tym mój ojciec nie widział się z "swoim przyjacielem" od lat więc po jaką cholerę wysłali mnie do nich, skoro istnieję dom dziecka.
Zdecydowałam że zachowam się jak bohater jeszcze gorszego opowiadania i rozpocznę śledztwo na własną rękę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~w drodze powrotnej~
Myślę że powinnam się zbliżyć do Shuu, ponieważ jest najstarszy i morze najwięcej wiedzieć, gdy pierwszy raz się tu pojawiłam mówił coś o jakimś liście w którym mówią że nie mogą mnie tknąć.
~~~~~~~~~~~~~~~Niedaleko domu Godzina- 3.45
Wszystko mam zaplanowane, teraz gram zdesperowaną damę w opałach, a kiedy będę miała go w garści, wycisnę z niego wszystko moich rodzicach. Oczy przetarłam tak żeby wyglądały jakbym płakała wieczność, jeszcze przetarłam i ubrudziłam sobie specjalnie ubrania oraz poczochrałam włosy. Weszłam do domu w salonie były te wampiry, więc podeszłam tam i zamiast być wściekła jaka teraz jestem udawałam zrozpaczoną, na chwilę uniosłam wzrok, wszyscy tam byli nawet mój cel. Powiedziałam cichym i załamanym głosem.
- Wróciłam, już przepraszam że mnie tyle nie było. - Wszyscy patrzyli na mnie ze zdziwieniem, większość ze zmartwieniem. I w tym momencie łyknęli haczyk. Przez ułamek sekundy popatrzyłam na Shuu który to zauważył, frajer miał zmartwioną minę. Mój wzrok powędrował ku ziemi, po czym poszłam powoli do pokoju, myślę że dobrym pomysłem było by zemdleć, będzie boleć jak grzmotnę na ziemie ale chce poznać prawdę o mich rodzicach. Więc złapałam się za głowę i powoli upadłam. Jednak moje ciało nie dotknęło ziemi, lekko przymrużonymi oczami zobaczyłam że to Shuu mnie złapał.
-Shuu...- Cicho wyszeptałam, zamykając oczy i udając że mdleje. Teraz już nigdy w tym domu nie będę mogła przestać udawać. Gdy dotarliśmy do mojego pokoju Shuu delikatnie położył mnie na łóżku i wszeptał.
-Ja tego nie chciałem przysięgam. - Po czym wyszedł, co to ku**a ma oznaczać, czego nie chciał ja się tego dowiem na 100%.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hejka tu ja autor tego jeszcze gorszego opowiadania, liczę na wasze opinie, gwiazdki i komentarze. Do następnego PA PA!
YOU ARE READING
Biała róża [DL]
RomanceGłówną bohaterką tego opowiadania będzie Chie, która jak zwykle jakimś cudem wyląduje u naszych kochanych braci Sakamakich. Dotąd wiodła spokojne życie ale potem wszystko runęło no i musiała jechać do synów znajomego jej ojca...