*5 miesięcy później*
21.06.2019
Godzina 13:00
-Miłych wakacji dzieciaki- powiedział dyrektor po bardzo długiej przemowie. Wszyscy ruszyli szybkim krokiem w stronę wyjścia, razem z Ami czekałyśmy jeszcze na Camerona bo mieliśmy jechać na zakupy a jego nigdzie nie widać. Zobaczyłam, że Ami się z czegoś śmieje więc zapytałam
-Z czego się śmiejesz?
-Z niczego- gdy zdążyła wypowiedzieć te dwa słowa stało się coś za co myślałam, że go zabije
-Czy ciebie popierdoliło? Ja mam tu na zawał zejść?!?
-Już spokojnie bo ci zmarszczki wyjdą
-A spierdalaj i chodźmy do tego auta w końcu, zawieziesz najpierw Ami do domu i poczekamy aż się przebierze, a potem pojedziemy do mnie, a potem do ciebie
-Czemu do mnie na końcu?
-Bo ja tak mówie
-Jak księżniczka chcę
Po chwili byliśmy już w aucie, zdjeła swoje stałe miejsce czyli na siedzeniu pasażera, a Ami usiadła z tyłu. Po 5 minutach byliśmy pod domem Ami i stwierdziliśmy, że poczekamy na nią w samochodzie. Po 15 minutach nareszcie przyszła
-Dłużej się nie dało?! -Oczywiście Cameron musiał coś powiedzieć
-Jak chcesz to mogę iść jeszcze do domu na przykład poprawić makijaż
-Nie nie musisz i tak ci nic nie pomoże. Pojechaliśmy do mnie, poszłam szybko do pokoju i się przebrałam się w toPo 15 minutach byłam już w aucie na końcu pojechaliśmy do domu Camerona on przebrał się najszybciej z nas bo przyszedł po 5 minutach
- I co dziewczyny da się szybko?
- Dobra już nie gadaj tylko jedź do Złotych.
- Okej młoda
- Ile razy mam ci powtarzać że masz nie mówić na mnie młoda!! - wydarłam się na niego bo denerwuje mnie to jak na mnie mówi
- Możesz mówić dużo razy ale ja i tak nie przestanę hahah - zaczął się śmiać a ja spojrzałam na niego ze złością. Po 20 minutach byliśmy pod Złotymi, bylibyśmy szybciej ale były korki
- To gdzie idziemy najpierw? - zapytał Cameron
- Nie wiem ale muszę kupić sobie nową walizkę
- Okej, ale po walizkę pójdziemy na końcu bo nie będziesz z nią chodzić cały czas
- Okej. To kierunek H&M!! -krzyknełam, chyba trochę za głośno bo parę osób się na mnie spojrzało
- Nie drżyj tego ryja tak!
Po 3 godzinach wyszliśmy z galerii. Cameron zawiózł Ami do domu a ja poprosiłam go żeby zawiózł mnie do fryzjera
- Po co chcesz jechać do fryzjera
- Jak mnie zawieziesz to się dowiesz
Po 10 minutach byliśmy pod salonem fryzjerskim.
- Dzień dobry - weszliśmy do salonu
- Dzień dobry w czym mogę służyć? -odpowiedziała pani jak przeczytałam na plakietce Ania
- Chciałam pofarbować włosy- odpowiedziałam i spojrzałam na Camerona i widziałam zdziwienie w jego oczach
- Dobrze proszę usiąść, jaki kolor chcę pani? -Pokazałam zdjęcie o jaki kolor mi chodzi
Po 1,5 godziny już miałam mój piękny kolor. A wyglądał on tak:
CZYTASZ
Hard Love D.K
FanfictionWeronika w końcu jedzie na swój wymarzony obóz z Dawidem Kwiatkowskim. Co się na nim stanie? Dowiecie się czytając to opowiadanie.