Przyjaciel mojego starszego barta

PROLOG

Hej nazywam się Madeline dokładnie Madeleine Emilia Newcest. Mieszkam w małym miasteczku w Wielkiej Brytanii i mam 17 lat. Jestem najmłodszym dzieckiem Oliviera i Sabriny Newcest oraz wredną siostrą ich dziewiętnasto letniego syna- Denisa. Od kiedy pamiętam w naszym domu była przyjacielska atmosfera między innymi przez to, że mój brat miał od zawsze wielu przyjaciół między innymi  Johna Herscha- Josh (tak zwykłam go nazywać) był od małego blisko Denisa, a więc i mnie. Był synem prawników, nieziemsko przystojnym wysokim brunetem z ciemnymi oczami o opalonej karnacji. Josh należał do szkolnych przystojniaków, wysportowany i rozrywkowy w dodatku uwielbiany przez wszystkich, nawet nauczycieli ( jak sądzi większość uczniów było tak ze względu na jego rodziców i niesamowitą charyzmę) Tak więc od kiedy pamiętam był on obiektem moich westchnień, całe życie jednak jestem zmuszona stać w cieniu mojego starszego brata, który zawsze staje na przeszkodzie poznania Josha bliżej. Właściwie kiedy uda mi się już z nim zacząć rozmowę pojawia się Denis i zabiera  Johna gdzieś ze sobą. Mojej sytuacji nie wspierał też fakt iż Josh zawsze podkreślał to jak "młoda" jestem i nigdy nie traktował mnie zbyt poważnie,  kiedyś (boże dalej nie mogę wymazać tej historii z pamięci) postanowiłam  mu udowodnić, że jestem już dorosła i pomalowałam się, ubrałam w ciuchy totalnie nie w moim stylu oraz postawiłam na szpilki, gdy Josh do nas przyszedł stwierdziłam, że przyszedł czas się pokazać-  pokazałam, idealny upadek ze schodów i nogę w gipsie. Przynajmniej się pośmiał, ale nikomu nie wygadał. Od tamtego czasu nie próbowałam zbyt zwracać na siebie uwagi twierdząc,  że zauroczenie minie- ale to bzdura za żadne skarby świata nie mogłam, a szczerze nawet nie chciałam przestać myśleć o przyjacielu mojego starszego brata

Johnie Herschu.