39

262 14 2
                                    

-jesteśmy- powiedział chłopak budząc mnie tym samym ze snu.

- ooo super- rzekłam ziewajac i przeciagajac  się.

-  odcisneła  ci się szyba na policzku- zaśmiał  się.

-   super- rzekłam ironicznie i odpinajac pasy. Wysiedliśmy z auta.

Byliśmy  niecałe 50 metrów  od morza. Co jest niesamowite, widok  szum fal  coś wspaniałego

-ślicznie tu- rzekłam cicho  i wtulajac się w chłopaka patrzyłam na wodę.

- chodź rozpakujemy się w hotelu  i wrócimy tu za chwilę. - powiedział chłopak.  Coś co jest hitem mamy hotel obok plaży  A sam pokój z widokiem na morze. 

Kładąc  się na łóżku  hotelowym  zapadłam się w materacu. 

- ej bo znowu mi zaraz zaśniesz- powiedział cicho chłopak siadając obok mnie. Usiadłam i kładąc dłonie na udach chciałam coś powiedzieć  lecz nie wiedziałam co.

- dziękuję- rzekłam cicho

- nie dziękuj- powiedział cicho łapiac mnie za dłoń. Patrząc na niego uśmiechnęłam sie.

- idziemy ?- zapytałam szybko wstajac nadal trzymając go za dłoń

-oczywiście- powiedział także wstajac.  Chwyciłam mała  torepke  i zmieniłam  tylko buty. Wyszłyśmy  z hotelu udając się na plażę. Słońce  powoli zachodziło za horyzont. A niebo robiło się różowe  niczym wata cukrowa.

-  ile tu będziemy??- zapytałam idąc z chłopakiem za rękę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-  ile tu będziemy??- zapytałam idąc z chłopakiem za rękę.

- kilka dni- powiedział cicho- pozwiedzamy odpoczniemy

- Dylan- rzekłam cicho

- tak- powiedział cicho

- dziękuję- powiedziałam cicho - wiem że już to mówiłam ale ja naprawdę dziękuję  że jesteś przy mnie po tym wszystkim i że mnie wspierasz

- i będę zawsze - odpowiedział  zatrzymujac się i stanął  naprzeciw mnie - nie musisz mi dziękować

- ja czuje że muszę- rzekłam cicho spuszczajac  wzrok- nie mam jak Ci to wynagrodzic

- wystarczy  że jesteś ze mną i że jesteś szczęśliwa- powiedział cicho łapiac  moja twarz w dłonie i pocałował mnie namiętnie. Nie wiem ile to trwało lecz było to najpiękniejsze kilkanaście minut mojego życia.

Chłopak cały czas robił zdjęcia powtarzajac  że uwiecznia najpiękniejsze  chwilę naszego wspólnego życia. Będziemy mieli co wspominać.

..... jakiś czas później......

Siedzieliśmy na pomoście wpatrując się w wodę. Na końcu ponostu  stała para nastolatków. Ona piękne długie blond włosy  biała zwiewna  sukienka  z czerwonym  balonikiem w dłoni. Patrząc tak na nich sądziłam  że są zakochani jednak jak się później OKAZAŁO zerwał z nią  gdyż nie jest wystarczająco  dobra. 

Róża kiedyś zwiędnie/ ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz