Rozdział 2

5 1 0
                                    

Gdy wróciłam że szkoły byłam bardzo zmęczona, więc nie zawierając wiele wzięłam ciepły i relaksujacy prysznic oraz przejrzałam się w ubrania służące mi za piżame.

Położyłam się do łóżka i ledwo przyłożyłam głowe do poduszki i zamknęłam oczy, a już odeleciałam do krainy snu.

***

Obudził mnie telefon który zawibrował pod moją twarzą. Wait... kiedy on się tam znalazł... nie ważne.  Wstukałam szybko hasło, byłam nie źle wkurzona tym, że ktoś ma czelność przerywać tak ważną czynność. Jeżeli to Paul to go zabije jutro w szkole. Dziwne jednak to nie był on tylko jakiś nieznany mi numer...

Nieznany numer: Hej Lu przez przypadek zabrałem twój podr z ang mogę go ci jutro oddać czy do ciebie podejść?

Ja: Sory ale nie mam na imię Lu... więc to chyba nie do mnie 😐

Nieznany numer: Oj sorka...

Ja: Luz każdemu może się zdarzyć

Nieznany numer: No to na razie

Ja: Serio już sobie idziesz? Najpierw mnie obudzisz, a później nawet nie pogadasz chwile. Skandal.

Miałam ochote popisać z kimś kogo nie znam a, on nie zna mnie.

Nieznany numer: W sumie nie miałbym nic przeciwko tylko teraz nie mogę mam dużo na głowie... 😕

Ja: No trudn 🤷‍♀️

***

Siedziałam przy biurku rysując za pomocą pasteli. Moje palce były całe brudne, podobnie zresztą jak blat. Poszłam do łazienki je umyć, na szczęście szary pyłek łatwo z nich schodził. Wróciłam do pokoju i chwyciłam sprej do utwardzania rysunków i mocno go wstrząsnęłam. Gdy praca była gotów urwałam kilka kawałków taśmy, ustałam na krawędzi łóżka i zaczęłam przylega prace na spadzistym suficie. Gdy już prawie skończyłam w kieszeni bluzy która miałam na sobie zdarzał telefon  przez co straciłam równowagę i runęłam na podłogę obijając sobie tyłek.

Sprawdziłam wiadomość i to znowu był ten chłopak

Nieznany numer: Jestem! Czy mogę czuć się jak bohater, który ratuje damę od samotności???

Ja: Sory ale chyba nie za bardzo... właśnie przez ciebie stłukłam sobie tyłek!

Nieznany numer: Cooo??? Jak???

Ja: Weszłam coś na takim skośnym suficie nad moim łókiem a przez to że jestem niska musiałam ustać na nim i ty napisałeś ja się przestraszyłam i spadłam i boli... 😭

Nieznany numer: Przepraszam...

Ja: Spoko ale w ramach przeprosin powiesz mi jak masz na imię

Nieznany numer: Ash

Zmieniona nazwę kontaktu na 'Ash'.

Hejka ludziska nowy rozdział już do was leci! Wiem może nie za specjalny ale i tak mam nadziej, że się cieszcie!

Do przeczytania!
KorAll2

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 06, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Niewidzialna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz