*[1]*

293 30 59
                                    

-Eren wstawaj! - Mikasa lekko poruszyła moje ramię. Otworzyłem zmęczone oczy patrząc na nią łapiąc jednocześnie głębokie wdechy. Byłem tak wykończony...

-Eren czy ty znów siedziałeś na telefonie do 4 rano? Spałeś dwie godziny... Na 7 mamy do szkoły. Chyba jako nowy uczeń nie chcesz się spóźnić?

Cholera faktycznie. Wstałem z łóżka idąc powolnym krokiem do szafy. Wyjąłem mundur i poszedłem do toalety. Umyłem się , ubrałem i poszedłem coś zjeść. Skończyło się na kanapce w buzi i szybkim biegu na autobus wraz z Mikasą.

-Myślałem ,że już nie zdążycie. Chodźcie! Trzymałem dla was miejsca!- powiedział blondyn z promienistym uśmiechem.

-Cześć Armin- przywitałem się siadając na swoje miejsce. Sporo się nie widzieliśmy.

-Myślałam ,że żartujesz.- Mikasa spojrzała na Armina lekko uśmiechnięta.

-Z tym ,że idę do szkoły wojskowej. Nie , nie żartowałem jak widać.

Nie wspomniałem? No więc tak chodzimy teraz razem do szkoły wojskowej. Od małego bachora chciałem być żołnierzem lądowym. Ja i Mikasa wybraliśmy wojska lądowe a Armin poszedł na ratownika. Śmiałem się ,że jako pielęgniarka będzie opatrywał rany swojej przyszłej miłości. W sumie nie takie głupie iść na medyka wojskowego ,ale to nie dla mnie.

Kiedy ten cholerny autobus dojechał zobaczyliśmy wielką szarą szkołę. Wygląda jakbym szedł do więzienia...Eren nie nastawiaj się pesymistycznie! Wysiadłem pewny z autobusu z Arminem i Mikasą.

-Właściwie co najpierw mamy?- lekko zaciekawiony spytałem.

-Zbiórkę integracyjną na sali gimnastycznej.- Mikasa zerkneła w telefon.

-To chodźmy!- poszedłem w stronę sali.

Było tam sporo osób chyba zdążyliśmy w ostatniej chwili. Ustawiliśmy się na zbiórce ,a do sali wszedł...Prawie wybuchłem śmiechem! Niski czarnowłosy mężczyzna. Był dość przystojny...Mh. Wszyscy stanęliśmy na baczność.

-Spocznij.- odpowiedział obojętnie. Był dość chłodny.

-Wypadało by się przedstawić. Nazywam się Levi Ackerman i jestem waszym wychowawcą. Jestem Kapitanem w wojskach lądowych.- mówił to głośno i obojętnie. Facet nie wygląda na zadowolonego ale cóż.

-Zrozumiano?!- krzyknął.

-Tak jest panie kapitanie!- Chórem odkrzykneliśmy.

-Teraz wasza kolej. Po kolei.- odszedł na bok a na środek wyszedł dość wysoki chłopak z bląd-brązowymi włosami. Nie powiem miał ryj jak koń ,ale nie oceniamy ludzi po ryju. Stanął na baczność.

-Nazywam się Jeanard Kirschtein. Mam 18 lat i pochodzę z małego miasteczka. Mam nadzieję ,że się dogadamy!- cicho krzyknął wracając do szeregu. Jakiś debil cóż.. Następna osobą była dziewczyna w brązowych upiętych włosach która coś kończyła jeść? Okeeeeeeej. Przełkneła ostatni kęs i stanęła na baczność.

-Nazywam się Sasha Brouse. Mam 17 lat i pochodzę z Californi! Myślę ,że się zaprzyjaźnimy- wróciła z uśmiechem do szeregu. Kapitana ledwo szlak nie trafił. Ale z pochodzić z Californi a być takim wieśniakiem? Na środek wyszła niska dziewczyna. Blondynka z dużymi pięknymi oczami wyglądała jak anioł! Niepewnie stanęła na baczność.

-Nazywam się Historia Reiss...Mam 17 lat i pochodzę z Norwegii...Wyglądające na miłych..- zawstydzona wróciła do szeregu. Słodkie... Jak zobaczyłem następną osobę załamałem się... niski chłopak który był łysy? Wyglądał śmiesznie.
Jak fajtłapa stanął na baczność.

-Nazywam się Coonie Springer.Mam 18 lat i pochodzę z Ameryki Południowej. Chętnie poznam pare osób! - Z krzywym uśmiechem wrócił do szeregu. Boże co za cioty. Następna wyszła Mikasa stanęła na baczność poważną miną.

-Nazywam się Mikasa Ackerman. Mam 18 lat i pochodzę z Anglii. Przyszłam tu wraz z bratem. - Wróciła do szeregu a mina każdego z osób była zszokowana..W sumie nie dziwne miała nazwisko jak kapitan. Następny byłem ja, więc wyszedłem na środek i stanąłem na baczność.

-Nazywam się Eren Jeager. Mam 18 lat i pochodzę z Anglii. Będę pełnił jak najlepszą służbę!- Zadowolony stanąłem na swoje miejsce.-

-A ty?- Kapitan spojrzał na Armina zimnym wzrokiem.

-Jestem Armin..Armin Arlet. - przestraszkny Armin odpowiedział nieśmiało.

-Chcesz zostać medykiem jak widzę. Dobrze.- Kapitan Levi stanął na środku sali.

-Zbiórki będą o godzinie 7. Na początku będą ćwiczenia a później zwykłe lekcje. Jeżeli usłyszę jaką kolwiek uwage na kogoś ta osoba lub osoby tego gorzko pożałują. Możecie się rozejść i waszą pierwszą lekcją jest Chemia.










⚠Forbidden love⚠ [Ereri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz