Rozdział Pierwszy

1K 49 5
                                    


AS SERCA

Rozdział pierwszy: Nie obchodzi mnie moja zła reputacja.

Cassie Harrington nie miała nic wspólnego z tym, czego rodzice w Hawkins oczekiwali od swoich dzieci. Była lekkomyślna, nieuczciwa, niegrzeczna i uparta. Wiedziała, że nie ma dobrej opinii w tym małym miasteczku, ale nie wtydziła się tego ani trochę.

- Cassie, kochanie. - powiedziała jej matka, wchodząc do jej pokoju. - Czy możesz przynajmniej spróbować wyglądać dziś normalnie? Wyglądasz jakbyś dopiero wstała z łóżka.

- Po co? - zapytała Cassie. - Tak wyglądam i jeśli ktoś ma z tym problem, to może ssać...

Zanim zdążyła dokończyć, została nagle odciągnięta przez swojego starszego brata Steve'a.

- Cassie, chodź już do cholery. Nie mam zamiaru spóźnić się przez Ciebie.

Cassie przewróciła oczami i zarzuciła plecak na ramię, zbiegając na dół po schodach zgarnęła po drodze jabłko ze stołu. Zanim dotarła do drzwi ojciec posłał jej spojrzenie, znad gazety, którą czytał.

- Okropna rodzina. - mruknęła do siebie. - To jakiś porąbany żart.

- Jezu. - powiedział Steve, rzucając okularami przeciwsłonecznymi i poprawiając fryzurę w lustrze. - Włosy nie chcą się układać.

- Po prostu chodźmy już. I tak lepiej wyglądać nie będziesz.- oznajmiła Cassie, gdy Steve chciał poprawiać dalej fryzurę.

_

Hungry Like the Wolf od zespołu Duran Duran, natychmiast wydobyło się z radia, gdy tylko Steve przekręcił kluczyk w stacyjce. Cassie nienawidziła tej piosenki, nawet się z tym nie kryjąc od razu zatkała uczy rękami.

- Steve! Wyłącz to!

Steve ignorował ją tak jakby jej tam wcale nie było, kontynuując słuchanie muzyki. Cassie przewróciła oczami i skrzyżowała ręce, oglądając drzewa za szybą. Cały czas próbowała nie zwracać uwagi na swojego starszego brata idiotę, którego najwyraźniej bawiła poirytowana mina siostry.

Kiedy przyjechali pod szkołę, Cassie wysiadła z samochodu i kierowała się do drzwi frontowych, jednak zatrzymała się i spojrzała na Steve'a, otwierającego szybę w samochodzie.

- Nie mogę przyjechać po Ciebie po szkole. Zabieram Nancy!

- Więc mam wracać na pieszo? - krzyknęła Cassie, opuszczając ręce w geście bezradności. - Żartujesz sobie?

- Nie bądź takim bachorem. - odkrzyknął Steve, zasuwając okno samochodu. - Jakoś przeżyjesz. Cześć!

Gdy Steve odjechał Cassie wpadła do szkoły. Zignorowała wszystkie spojrzenia rzucane w jej stronę, przez uczniów tłoczących się w hallu szkoły.

Sala była zatłoczona ludźmi, jak zawsze. Była tam grupa dziewczyn, które prowadziła Stacey - najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Cassie i Stacey nigdy się nie dogadywały, ponieważ tylko chłopcy i makijaż byli dla niej naprawdę ważni. Poza ich grupą w klasie były jeszcze osoby należące do zespołu muzycznego z instrumentami przewieszonymi przez ramię. Około 3 metrów od nich znajdowali się chłopcy z klubu AV skupieni wokół Pana Clarke - nauczyciela biologii.

Kiedy zadzwonił dzwonek, wszyscy uczniowie weszli do klas, pozostawiając korytarz całkiem pusty. Pierwszą lekcją Cassie była biologia, ale nigdy przychodziła na lekcje bez spóźnienia. Kiedy po pięciu minutach weszła do klasy Pan Clarke zatrzymał się w połowie zdania i odwrócił się do niej.

AS SERCA (Mike Wheeler)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz