ROZDZIAŁ 1 ~ medalion

19 0 3
                                    

Byłem normalnym uczniem w nowej szkole, dopóki nie spotkałem osoby później kilku i teraz sam już nie wiem kim jestem.
                 KILKA DNI PÓŹNIEJ
- hej ty!
- masz coś do mnie?!
- skąd tylko chcę byś mi pomógł.
- w czym?
- widzisz to świecące?
- no a co?
- pomożesz mi to wyjąć?
- dobra.
Wyjąłem to.
- a tak ogółem jeszcze się nie poznaliśmy. Jack.
- Dutch.
- a to co wyjąłem, to co to jest?
- i tak mi nie uwierzysz więc szkoda słów.
- to co?
- ok, jak dotkniesz oczu pumy to co sobie zażyczysz się spęłni ale trzeba używać tego z rozwagą.
- i myślisz że ci w to uwierzę.
- mówiłem szkoda tłumaczyć. Ale pokażę ci że to działa.
"Ale noob ha ha"
- chcę przeczytać twoje myśli. Ejj, obraziłeś mnie.
- to działa!? Za ile to dasz?
- i co? Mówiłem?
Odszedłem i rozmyślałem jak go mu zabrać. Myślałem o czynach do, których nigdy bym się nie posuną. Nie dawał mi on spokoju.
- a może miał rację? Może nie powinienem pytać?

Siema, jestem...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz