Słowa: 501
Uwagi: -
- Y/n. Jest taka dziewczyna...
~~~
Weszłaś właśnie wraz ze swoim ojcem do waszego nowego mieszkania. Przeprowadziliście się do Korei Południowej, ponieważ ty, jak i twój ojciec chcieliście zapomnieć o tym co stało się w Polsce kilka lat temu.
Przez te kilka lat wraz z ojcem intensywnie uczyliście się koreańskiego by się tu przeprowadzić, jednak cały czas w tym zwlekaliście. W końcu, kiedy nadarzyła się okazja, twój tata znalazł bardzo dobrze płatną pracę, a ty wymarzone studia na które się dostałaś postanowiliście się ty wprowadzić. To tutaj miało się zacząć twoje nowe życie, bez żadnych zmartwień.
Podążyłaś w głąb twojego nowego domu. Budynek z zewnątrz był cały biały, w środku również taki był. Dom miał ogromne okna, duży salon połączony z kuchnią która była w odcieniach szarego, łazienkę na dolnym i górnym piętrze. Na drugim piętrze mieściły się dwa duże pokoje. Pokój twojego taty, gościnny i twój. Nie interesował cię pokój twojego ojca ani gościnny tylko od razu udałaś się do swojego.
Pokój był bardzo duży i cały biały. Pod jedną ze ścian stało duże, czarne małżeńskie łóżko z również czarną pościelą. Po przeciwległej stronie od łóżka biurko także czarne. Biała szafa w rogu pokoju i kilka półek. Jednak twoją uwagę najbardziej przykuło ogromne okno balkonowe.
Wyszłaś na balkon i zaczęłaś się rozglądać. Z miejsca w którym stałaś po prawej stronie był widok na ulicę, z lewej na plażę, a gdy patrzyłaś przed siebie widziałaś balkon od innego domu.
Poczułaś jak z sąsiedniego okna ktoś ci się przygląda. Spojrzałaś w tamtą stronę i ujrzałaś brązowo włosego chłopaka i tego samego koloru oczach. Chłopak wstał z fotela na którym siedział, otworzył drzwi balkonowe i stanął na przeciwko ciebie.
Odległość między dwoma balkonami była taka, że spokojnie moglibyście podać sobie rękę, bądź któreś z was mogłoby przejść na balkon drugiego bez wysiłku.
- Jestem Jungkook. - mogłaś zobaczyć żylastą rękę chłopaka co świadczył o tym iż jest on dobrze zbudowany czego niestety nie mogłaś zobaczyć, ponieważ chłopak miał ubrane dresy i sweter.
- Y-y/n - wyjąkałaś. Nie wiedziałaś czemu, ale ten chłopak strasznie cię onieśmielał.
Niepewnie uścisnęłaś jego dłoń swoją lekko drżącą z stresu. Chłopak uśmiechnął się na ten gest.
- Nie musisz się mnie bać. Nic ci nie zrobię. Obiecuję - chłopak uśmiechnął się jeszcze szerzej. Dopiero teraz zwróciłaś uwagę na barwę głosu Jungkooka. Jego głos był głęboki, ale zarazem uspokajający.
Odwzajemniłaś jego uśmiech.
≛≛≛
- Y/n. Jest taka dziewczyna... - Jungkook przeskoczyć przez barierkę i stanął przed tobą. - Którą ma piękny uśmiech. - chłopak dotknął twojego policzka i przejechał po nim palcem. - I ja się w niej zakochałem. Zobaczyłem ją dwa miesiące temu.
Twoja twarz nie była już taka wesoła jak na początku, w twoich oczach widać było żal i smutek.
- I tą dziewczyną... Jesteś ty. - chłopak bardzo szybko cię pocałował tak, że nawet nie mogłaś nic odpowiedzieć. Jedyne co ci zostało to odwzajemnił pocałunek...
___
CZYTASZ
one shoty | bts
FanfictionJak mogą wyglądać niektóre dni z życia twojego i któregoś z członków Bangtan Boys? Przekonasz się jeżeli przeczytasz. Shoty - czyli Noelia bawi się zdaniami, żongluje słowami i rozpłakuje się z własnej głupoty, i ze swoich nikłych umiejętności reda...