Czasem miałam wrażenie, że w moim życiu nie było prawie miejsca dla ludzi. Ciągle tylko książki, zajęcia dodatkowe, konkursy i lekcje pianina. Ledwie starczyło czasu na zawarcie przyjaźni czy utrzymanie dobrych kontaktów z rodzicami. Byłam zaprogramowana na sukces, a dokładniej na przejęcie kliniki mojego taty, co na szczęście nie przychodziło mi z trudem, bo miłość do nauk medycznych przyszła dość naturalnie. Bez większych protestów uczyłam się biologii i chemii przez całą moją szkolną karierę, aż w końcu nadszedł czas, by przenieść moją wiedzę na grunt akademicki.
Była końcówka drugiego roku studiów, gdy zdałam sobie sprawę, że połowa mojej grupy jest już zaręczona. W zasadzie uderzyło mnie to dopiero, gdy moja najlepsza koleżanka wróciła po pewnym weekendzie z pierścionkiem na palcu, a jeszcze inna jakiś czas później zaskoczyła wszystkich wkroczeniem na nowy poziom związku zaledwie po trzech miesiącach znajomości ze swoim przyszłym mężem. Niby nic wielkiego, mieliśmy już ponad dwadzieścia lat, niektórzy w naszym wieku mają już dzieci, taka jest naturalna kolej rzeczy. Jednak coś mi nie grało.
I pewnie zabrzmię teraz jakbym się uskarżała na swój los kujonki z życiem towarzyskim na poziomie pierwotniaka, ale zupełnie nie to miałam na myśli. Podoba mi się taki stan rzeczy – jest stabilnie, bez nagłych wzlotów i bolesnych upadków. Nie muszę się nikim przejmować i do nikogo dostosowywać. Zresztą w związku z nieposiadaniem partnera wielu rzeczy nie muszę i to mi odpowiada. Ale z drugiej strony czasem chyba zazdroszczę tym, którzy znaleźli swoją drugą połówkę. Chociaż sama nie mam pojęcia czego.
# porzuciłam to opowiadanie, wznowiłam na innym profilu, ale stwierdziłam, że jednak opublikuję to tutaj. po dość długiej przerwie od pisania mam zamiar wrócić. przynajmniej spróbuję :D mam nadzieję, że będziemy się tutaj dość często widywać, moi drodzy :D #

CZYTASZ
Starving // hemmings, hasson
Fanfiction"I didn't know that I was starving till I tasted you", czyli o tym, że czasem nawet najbardziej zagorzałej singielce brakuje trochę ciepła, a ludzie nie zawsze zaręczają się z miłości. by ferfett; 2019