T/I: Ash, to jest moje dziecko. Nie dotykaj... Naprawdę muszę Cię zabić, abyś zrozumiał
T/I: Zjadłeś moje ciastka Calum: Dobra Ash, pora spieprzać
Chłopak właśnie wyszedł z domu na zakupy, ale zapomniałaś, aby kupił Ci kwiaty (powiedzmy, że przecena w biedrze) Zauważyłaś go przez okno, dlatego postanowiłaś krzyknąć T/I: Ash kupi mi hiacynty
Ashton: A o jakim smaku mają być te lody? T/I: To kwiat debilu