Obudzili się cali w piasku, zmęczeni i niewyspani.
Kiedy Marika spojrzała w niewyspane ciało Krystiana, poczuła chęć dotknięcia go lecz chłopak czując na sobie wzrok przeszywajacy go od góry do dołu, wstał na równe nogi szukając osoby lub stworzenia które się w niego wpatrywało.
Mężczyzna zobaczył dziewczynę która była w podartej już sukience więc zaproponował znalezienie materiału z którego można zrobić wygodne ubranie, Marika jednak spojrzała na niego wzrokiem bazyliszka i powiedziała:
-JA? JA MAM SOBIE SZYĆ CIUCHY!
PRZECIEŻ TO NIEDORZECZNE!
Krystian odpowiedział jednak spokojnym głosem:
- Dobrze nie to nie sam sobie pujde zrobić nowe szaty.
Kobieta kiwneła lekko głową zgadzając się.
-JA tu zostanę i poszukam owoców- z lekkim zdezorientowaniem powiedziała Marika.
Więc Krystian ruszył nie oglądając się za sobą, poszedł w głąb lasu szukając liści palmy lub innego drzewa z którego można by było uzyskać naturalne nicie.
Jednak Marika bojąc sie o siebie usiadła na kamieniu i czekała na mężczyznę.
W tym samym czasie Krystian znalazł drzewo owocowe z bardzo dobrymi niciami drewna.
Mężczyzna zaczął energicznie skrobac drewno.
Gdy nazbierał wystarczająco duzo nici zabrał je na plażę gdzie, ku jemu zaskoczeniu spala Marika.
Zaczął rozciągać nicie i je zawijać tworząc idealne gladkie nicie z których związał dla Mariki mimo jej niechęci, spodenki i bluzke.
Gdy skonczyl Marika dalej spała wiec ułożył ciuchy koło niej i poszedl łowić ryby przynajmniej tak planował.
Gdy wszedł do wody ze swoją włócznią zauważył że w starej sieci zaplątał sie żółw chęć wypuszczenia go była wielka lecz głód byl silniejszy odczepił sieć, zaczepił o włócznie i zaciągnął na brzeg.
Żółw był niewiarygodnie duży, wielkości biurka. Ciężko było ciągnąć go po piasku ale Krystain doszedł do Mariki w idealnym dla niego momencie. Marika stała naga, tyłem do niego, przebierała sie właśnie w jego spodenki i bluzke. Jej cialo bylo piekne duze piersi, ladna pupcia i idealnie wyrzeźbione nogi.
Marika gdy sie obruciła spostrzegła wpatrującego sie w nią Krystiana.
Z lekkim grymasem na twarzy szybko naciągneła na siebie ubrania od Krystiana dziękując mu przy tym.
Mężczyzna wskazał na wielkkie stworzenie znajdujące sie w starej siatce i zaproponował aby Marika go jakos przyżądziła lecz ona znowu wpadła wielkie zdumienie, Krystian nie chcąc słuchać już nadetej piekniusi sam rozpalił ognisko, zabił żółwia i postanowil ze ugotuje go we własnej skorupie, danie jednak nie bylo by za dobre gdyby nie szybki umysł mężczyzny który zaproponował o uzyciu malej ilosci wody z morza by kolacja byla chodz troche dobra....
CZYTASZ
,,Zakazany Romans"
ActionDwoje zupełnie nieznanych sobie ludzi trafia na pięknom wyspe oddalonom od najbliższej cywiliazcji o prawie trzy tysiące kilometrów. Oboje bardzo sie boją niewiedząc gdzie i po co sie tam znaleźli. Każdy z nich ma swój pomysł na uwolnienie sie z teg...