#5

12 0 0
                                    

Opowiadałaś mu historię jak byłaś mała a twój tata ścigał się nielegalnie.Ty straciłaś z nim kontakt,a on najprawdopodobniej jest jeszcze w więzieniu.Rozpłakałaś się a on Cię przytulił.
K-Spokojnie...Nie płacz...nie warto.
-Dziekuje...nie wiem po co Ci to mówiłam.
K-Bo musiałaś to wkońcu z siebie wydusić.Ja też nie mam łatwego życia.
Nie mam rodziców..
Zginęli  na motorze..dlatego ich się boje.Zostal mi tylko Jimin i reszta chłopców.
-Nie wiedziałam że masz tak trudno.
K-Mam pytanie.
-No wal.
K-Mogę Cię mocno przytulić?
-Nie powinieneś.
K-Przeciez to nic złego..
-Jak będę chciała to sama to zrobię...:)
-Dobrze..:)
Nie wiedząc kiedy zasnęłaś i obaliłaś się na Kook'a.

Obudziłaś się w cudnym łóżku i innym pokoju.Twoj tel. leżał na szafce nocnej i pokazywał godz.6:00.Poczulas zapach naleśników więc zeszłaś na dół.Gdy szłaś po schodach spostrzegłaś Jungkook'a który robił naleźniki...
Co cię dziwiło śpiewał przy tym..
2U-Jungkook
Śpiewał pięknie.
Nie zauważył cię więc ty usiadłaś na schodach.Gdy obrócił się sięgając po dżem ty skorzystalaś i szybko usiadłaś przy wyspie.On nadal Cię nie widział.
Obok patelni na blacie był talez z naleźnikami.Podeszlas na palcach i porwalaś jednego.
K-Ej!Już nie śpisz?
-Jak widać.
K-Przepraszam obudziłem Cię:(
-To nie ty tylko ten zapach.
K-No tak.
Postawił talez z naleśnikami na wyspie i zaczęliście jeść.
-Zastanawiałeś się kiedyś żeby to robić zawodowo?
K-Gotowac?Nie sądzę...
-Nie,śpiewać...
K-Słyszalas?
-Tak:)
Lekko się zaczerwienił.
-Naprawde masz śliczny głos.
K-Dziekuje,nikt mi tego jeszcze nie mówił.
-Naprawde?A chlopcy,rodzice?
K-Chlopcy nie wiedzą a rodzice...
Zebrały mu się łzy w oczach.
Podeszłaś do niego i sama wiedziałaś czemu ale objelas go od tyłu.
-Spokojnie..rozumiem.Nie musisz kończyć.
K-Moge też cię przytulić?
-Nwm czy to dobry pomysł..
K-Prosze..Chce mieć z tobą normalny kontakt.Zaprzyjaźnoć się.
-Dobrze.
Jungkook żucił się na Cb ale było Ci bardzo dobrze w jego uścisku.
-Ktora godzina?
K-Zaraz musimy wychodzić.
-Ok.Poczekaj..ide się ubrać.
K-Dobrze księżniczko..
-Ej!Ej!Nie pozwalaj sobie.To że mamy dobry kontakt nie znaczy że ---
K-Idz juz.Bo się spuznimy.
Poszłaś się ubrać.Po 10 min bylas gotowa.
______________
Poszliście do szkoły.
Przechodziłam korytarzem i naprzeciwko dostrzegłam tego chłopaka co dał mi kluczyki do auta.
Gdy zauważył poszedł w moja strone i prawie mijając mnie chwycil mnie za rękę i wciągnął do jakiejś klasy.
-Co się dzieje?
?-Spokojnie..to tylko ja.
-Stalo się coś?
?-Dzis się spotykamy a ty nic o mnie nie wiesz.
-Fakt
V-Jestem Taehyung ale mówią na mnie V.
-Miło mi.
V-Mi również..To co?Do 15..
-Pa!
W tym samym momencie do klasy wszedł Kook.
K-Jezus..T/I..-powiedzial zdyszany.
Tu jesteś a ja cię wszędzie szukałem.
-Po co?
K-By pospedzać z tobą trochę czasu.
-Aha
Postanowiłaś usiąść na ławce i zapisać na tel. spotkanie dziś z V..
Nie zauważyłaś kiedy Kook pojawił się za tobą.Szybko schowalas tel.
K-Co tam masz?
-Ee.. nic.Instagrama.
Spojrzał na ciebie z wzrokiem "serio"i wyrwal Ci tel z ręki.
Goniłaś go po całej klasie.
-Kook...proszę oddaj..
K-Czekaj,czekaj..-trzymal tel nad głową żebyś nie mogła go dosięgnąć.
K-Emm..O,15..spodkamie..z V?
Ciekawe.
-Jungkook!Oddaj!
K-Powiedz to słowo które tak lubie.
Zuciłas się na niego przez co upadnelismy.Lezalaś na nim,patrzeliście  sobie w oczy.
-Prosze...
K-Czekam..
-*westchnełas*
K-Nie o to chodziło.-zlapal cię w talii i nie chciał puścić.Wyrywałaś się a on przewrócił was tak że teraz ty byłaś pod nim.
C/D/N
____________
Hej,odrazy mówię że nie sprawdzany ten rozdziałik i przepraszam że nie wstawiłam linka do 2u-Jungkooka ale nie mogłam.Mam nadzieję że się spodoba.
Papatki😘

BTS/Jungkook||Od świstu opon po uczucie w sercu.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz