w koncie najlepiej walić prąciem

7.6K 36 19
                                    

Jestem nowa w akademiku. Myślałam że się tu nie odnajdę. Wręcz przeciwnie dziewczyny bardzo miło mnie przyjeły. Moją uwagę zwrócił niebiański mężczyzna. Norbert??? Natan! Oh takiego zaszczytu moje oczy nie miały. Widywałam faciorów z umieśnioną klatą no ale jego dupa to poprostu mażenie. To ciekawe jakigo musi mieć przyjaciela. Dobra dosyć! Nie jestem taka. Na ogół jestem bardzo spokojną dziewczyną. Mam świetne oceny. Ale nie stać mnie na uniwersytet. Wiec taki mężczyzna jak Norbert... Natan nie chciał by pewnie spojrzeć na tako dziewczyne jak ja. Spytałam koleżanek kto to wgl jest. No moja reakcja była po prostu.. To taka trochę męska dziwka. I wogóle jakie on ma wymagania?! I poniedziałkowa zasada? Nigdy w poniedziałek nie bedzie bzykania! Co za debil! Chyba trochę się na niego wkurzyłam przez to że musi być taką dziwką a i jeszcze to że raz wsadzonę zużyte nie przyjmuję. Czy coś w tym stylu?! No to mnie topieru wnerwiło. Ale postanowiłam się nie przejmować nim i poszłam na matematykę. Nauczyciel bardzo spoko tyle że matematyke mam razem z Norbertem sory Natanem Co za imie? Cały czas czułam jego wzrok. A byłam raczej skopo ubrana. Modna jeansowa spódniczka i do tego sweterek. Postanowiłam unikać jego wzrok i odpowiadać na pytania nauczyciela. Widać że on też jest kujonem i tym mi zaimponował. Po lekcji przychodzi do mnie
- Hej jak się nazywasz?
- Julia
-Juli (czyt. Dżulia)
-angielski
-Yes(tak)
- dobra czego chcesz
Niemogłam wutrzymać dlatego przeszłam do setna.
- My names is ( moje imie to) Natan. I chciałbym cię zapytać co robisz dzisiaj
-aktualnie gadam z tobą
- wiesz najlepiej jest w kocie walić prąciem. Chesz spróbować?
-żenada. Spadaj
No to teraz mnie naprawdę wkórzył no osz kurwa noo najlepiej w kocie walić prąciem!!?!! No co za... Yhh. I jego mina gdy mu odpowiedziałam. Chyba czego innego się spodziewał. Nagle otrzymałam wiadomość od ojca że wygralim w totolotka. Bardzo się z tego ucieszyłam. Ale też zasmudziłam bo cały ten rok bede musiała łazić na matematyke z Norbertem. Natanem. Al jak się zwolnie to hajsu mi nie wróco. Postanowiłam użalić smutki w wódeczce. Przyszedł do mnie Natan. A ja jak jakaś debilka po pijaku zaczełam go całować. Już w barze zaczoł mnie rozbierać. Wróciliśmy do akademika prawie nadzy ja w staniku i spódniczce on w slipkach. Rozebrał mnie. Potem powiedział że moje majtki zostały przy barze a ja jak to po pijanemu powiedziałam że do muzeum powinny trafić. Gdy już rozszeżyłam nogi. I on trzymał swoje długie prącie i próbował się wbić strasznie stękał. Gdy zobaczyłam co jest granę szybko się od niego odsunełam po ciemku nie widziałam zawiele. Był jakoś dziwnie zdefarmowany. Ohyda. Powiedział że zapomiał wziąść tabletek. Ahhhh ta poniedziałkowa zasada. Ale kazał mi się nie martwić i przyniusł ze szafy stucznego penisa. Kto by się spodziewał że strace cnotę z plastikiem? Strasznie się brzydziłam zrobić mu loda wiec postanowiłam żebym to ja była jego zabawko. Ssanie i gigoczenie mojej pusi było dla mnie czymś nowym i bardzo przyjemnym. Rano obudziłam się w nietypowej pozycji. Ahhh co ja w nocy robiałam?! Postanowiłam że zapomne o całej sprawie.

50 twarzy NatanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz