STRONG D: SUKCES CZYNI MISTRZA - Historia życia Daniela Nendzy

Fortunatne Syny

Nadszedł czerwiec 1989 roku. W kraju zaczęły się gruntowne przemiany.. Mogłoby się wydawać, że Polska to najszczęśliwsze miejsce na świecie. Komuna upadła, Mur Berliński legł w gruzach, twój sąsiad wypierdolił się i rozjebał sobie głupi ryj. Żyć, nie umierać. 

Tymczasem nasze interesy, w przeciwieństwie do czerwonych, prosperowały najlepiej, jak się dało. Wkrótce rozszerzyliśmy strefy wpływów również i na zachód starego kontynentu. Wtedy też Daniel przeprowadził się i otworzył filię w północnych, nowo zjednoczonych Niemczech, zyskując nowy pseudonim - Wilka z Hamburga. We dwóch założyliśmy firmę stanowiącą przykrywkę dla handlu towarem, która zresztą prosperuje do dnia dzisiejszego - jeśli będziecie kiedyś na jakimś festiwalu albo pyrkonie, rozglądajcie się za ciężarówkami U-Need'u. Zwłaszcza na tych miejscach handel koką kwitnie w najlepsze. Dzięki takim pracownikom, jak Aladżi nie musimy martwić o to, czy coś w ogóle sprzedamy.

Wtedy też cały nasz oryginalny skład rozwiał się we wszystkie strony świata. Ja wykupiłem sieć kopalń na Górnym Śląsku aby zapewnić nam dodatkowe źródło zysku. Jak zresztą się później okazało, miejscowi od kokainy woleli nawet wciągać kruszony węgiel, co było nam jak najbardziej na rękę. Jakiś czas później zacząłem podróżować po całym świecie i zawierać znajomości z różnymi osobowościami: od twojej starej,przez prezydenta Demokratycznej Republiki Konga aż do Donalda Trumpa. Co ciekawe, raz w żartach powiedziałem mu, żeby został kiedyś prezydentem USA. Chyba potraktował to zbyt dosłownie.

Patric zajął się interesami z turystami nad naszym pięknym, zanieczyszczonym Bałtykiem oraz przemytem do krajów skandynawskich. Przy okazji zaczął działać jako płatny zabójca. Jeśli zastanawiacie się, co stało się z takimi osobami, jak Johnem Lennonem, JFK czy nawet Kurtem Copenhagenem, to już wiecie co.

Tymczasem Escardasso zajął się naszym ojczystym gruntem, czyli południem Polski, do tego organizował handel na Bałkany oraz do państw byłego ZSRR. Pod jego okiem nasza największa fabryka funkcjonowała sprawnie, jak nigdy. 

A Kuba jeździł pociągami i rozwoził kokę. W zasadzie to tyle.

W szczytowym momencie 94,5% światowej produkcji kokainy pochodziło z Zakopanego oraz innych fabryk należących do Kartelu z Kościeliska. Nasze roczne przychody przekraczały wszelkie wyobrażenia. Byliśmy królami życia. Kokę z Zakopca wciągały modelki z Mediolanu, gwiazdy z Hollywood, czy nawet losowy ćpun spod twojego lokalnego marketu. Na początku 1992 roku pożyczki zaciągały u nas głowy państw całego świata, od Radomia po Japonię, od USA nawet aż do Sealandu. Wszystko to trwało do czasu. 

W marcu 1992 roku na Bałkanach wybuchł masywny konflikt. W tym czasie spory procent naszych wpływów z Europy pochodził właśnie stamtąd. W pierwszych miesiącach wojny nasze dochody spadły o całe 12,6%. Wciąż okupowaliśmy czołówkę najbogatszych ludzi na świecie. Ba, Kuba kupił sobie nawet kolej. CAŁĄ. W SENSIE ŻE NA CAŁYM ŚWIECIE JEZUS MARIA CO ZA POJEB NA CHUJ MU TE WSZYSTKIE WAGONY JEZU ON NAWET KUPIŁ TE TAKIE W WESOŁYCH MIASTECZKACH CO NIMI DZIECI JEŻDŻĄ I SAM W NICH SIEDZIAŁ I SPRZEDAWAŁ KOKĘ CO ZA POJEB. Ale w każdym z nas coś pękło, szczególnie w Danielu. Nie mógł siedzieć na dupie i patrzeć, jak ludzie umierają z powodu przemocy i nienawiści, a nie z przedawkowania. Wtedy też z inicjatywy naszej, NATO, ONZ, PZPN i Elona Muska  powstał projekt, mający na celu zaprowadzenia pokoju na półwyspie bałkańskim, a wkrótce nawet i na świecie. Projekt, któremu całkowicie się poświęciliśmy w najbliższych latach. Nosił on dźwięczną nazwę 'Nierozdupcalny Ekstrawagancki Napalony Dyplomatyczny Zajebiście Atletyczny Fantastycznie Odjebany Rowerowy Skład', który możecie znać pod nazwą N.E.N.D.Z.A. F.O.R.S.

Miał on składać się z najlepszych, najinteligentniejszych, najsprawniejszych i dojebanych w ogóle wyselekcjonowanych przez komisję NATO żołnierzy. Problem był tylko jeden. Nikt nie chciał się zgłosić. Dlatego Daniel podjął decyzję, iż sam poprowadzi drużynę, korzystając ze swojego doświadczenia z Wietnamu. Nikt się nie sprzeciwił, tak samo w kwestii, iż sam wybierze swoją drużynę pierścienia. Postanowił zebrać swoich najlepszych ludzi. W ten sposób powołał mnie, oraz Pajowisa. Tak oto uformował się najbardziej znany oddział wojskowy, o którym prawdopodobnie nigdy nie słyszeliście.