Wspomnienia o pierwszej miłości. ~3

12 1 0
                                    

Dzisiaj jest sobota - dzień wolny od szkoły. W końcu nie muszę prosić przechodniów aby przetaczali mnie pod budynek. Leżałem i leżałem... Aż w końcu po zjedzeniu największego kubełka kfc postanowiłem wybrać się na spacer aby rozprostować kości, które ledwo co się trzymają pod tyloma warstwami tłuszczu.

Gdy przechadzałem się po parku, zauważyłem pewną dziewczynę. Gdy mnie ujrzała, zaczęła mi machać. To była ona. Ja doskonale znałem tą twarz. Moja pierwsza miłość!

Pamiętam jak sobie układałem klocki lego, a ona usiadła obok mnie i powiedziała, że nie umiem budować. Od tamtego czasu trzymaliśmy się zawsze razem. Ona mi mówiła gdzie stawiać dane klocki, a ja to robiłem. Nawet raz trzymaliśmy się za rączkę. Zawsze ją pocieszałem gdy mówiła, że koleżanki jej dokuczają przeze mnie. Po prostu to był wspaniały związek, lecz niestety coś poszło nie tak... Pewnego dnia, koleżanka zabiła jej robaka. Właśnie w ten dzień ze mną zerwała. To przecież nie była moja wina... Próbowałem walczyć o ten związek, ale nic nie działało. Właśnie wtedy zacząłem objadać moje smutki i robię to do dzisiaj.

Wracając, delikatnie jej odmachałem, po czym jakiś typ złapał mnie za ramię i spytał:
-Ty też ją ruchasz?

W ten sposób zakończył się mój spacer. Bardzo miło było powspominać swoją pierwszą i jak na razie ostatnią miłość. Gdy już miałem wchodzić do domu, zaczepił mnie Szpecior - mój kochany kolega z klasy...

~Patrycja z pomocą Wereskiego~

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 01, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Tułaczka życiowa Wereskiego.Where stories live. Discover now