-Tak, ale jest tu tylko Malfoy....GDZIE POTTER, GADAJ!
-Hah, nie martwcie się, nawet gdybym wiedział, i tak się nie dowiecie-powiedział Malfoy wzruszając ramionami
-Ale....ale...SŁUCHAJCIE!-krzyknął nagle Creevey-POTTER MA NIEWIDKĘ! ON MA NIEWIDKĘ OD SWOJEGO OJCA!Czyli musi tu być...przeszukajcie to miejsce! Drzwi zamykam na klucz, nikt stąd nie wyjdzie ani nie wejdzie! Znajdziemy naszego kochasia...
-Ej Collin, chyba trochę za bardzo się w to wkręciłeś. Przecież McGonagall zaraz tu przyjdzie i otworzy drzwi Alohomorą. Dostaniemy szlabany!-Dennis Creevey próbował przemówić bratu do rozumu
-Nie! NIENIENIE! NIE SŁUCHAM CIĘ!
ON MUSI TU BYĆ!!!!
∆∆∆Hej, mam 10% baterii więc kończę. Macie rozdział!