Drogi Alexandrze.
Piszę ten list gdyby spotkała mnie śmierć.
Każdy z nas ma swoje cele i nigdy ich nie opuszczamy.
Lecz...Jaki był mój cel?
Nie żyje jeśli to czytasz, więc pewnie wiem co to było.
Wiedziałeś że ludzie zakochują się w ludziach w których nie powinni?
Przepraszam Alexander.
Ale cholera, zakazany owoc smakuje najlepiej. Szkoda że nigdy go nie zasmakowałem.I tak jestem martwy co mi szkodzi?
Kocham cię Alexander.Dla ciebie tylko przyjaciel
Twój na zawsze
John LaurensMężczyzna zgniótł kartkę i wrzucił ją w ogień.
- Pieprzę to. - Powiedział i wstał a jego usiana piegami twarz miała niedługo uderzyć w ziemie z martwym wyrazem twarzy. A narcystyczny Alexander nigdy nie dowiedzieć się o uczuciu które wzrastało z każdym dniem w jego przyjacielu.
Tak, wiem. Ciągle nie ma obiecanego Lamsa. Był plan, była wena.
Zgadnijcie co straciłam. ;-;
Ale w zamian macie to g@#(€
Bye
CZYTASZ
Guns And Ships -One Shoty Z Hamiltona-
FanfictionOne shoty z najwybitniejszego wytworu ludzkości