29

1K 39 0
                                    

Alexander bardzo się stresował. Dziś Magnus miał wziąć go do restauracji. W ciągu tego miesiąca byli już kilka razy na randce, ale to co innego. 

Alec zapinał guziki od swojej białej koszuli. Ręce miał spocone i całe drżały. W rezultacie koszulę zapiął po dziesięciu minutach. Użył perfum, które dostał na urodziny od swojego chłopaka i wyszedł z łazienki. Zabrał telefon i ubrał swój szary płaszcz oraz botki. 

- Izzy! Ja wychodzę.- poinformował 

-Okay, bawcie się dobrze.- Alec poczekał na odpowiedź od siostry i trzasnął drzwiami. 

Widok jaki zastał odebrał mu oddech. Oparty o maskę samochodu czekał na niego Bane. Ubrany w Czarny płaszcz, prześwitującą białą koszulę z drobinkami brokatu. Włosy miał postawione do góry, a na nich spoczywał różowy brokat. Można powiedzieć, że cały Magnus błyszczał. Nieodłącznym elementem Magnusa jest fiolka z brokatem i makijaż. 

I może innym by to przeszkadzało, ale Alec to kochał. Lihgtwood kochał Brokacika, można rzec, że nie widział po za nim świata. 

-Hej kochanie.- Alec pocałował namiętnie Magnusa.

- Witaj Alexandrze, wyglądasz olśniewająco.- Magnus otworzył drzwi dla swojego chłopaka, a gdy ten wsiadł zamkną i okrążył samochód.

W drodze do celu jakim była restauracja, para śpiewała piosenki. Alexander zrezygnował z powtórnego zadania pytania. Bardzo to ciekawiło jaką restauracje wybrał Bane.

- Długo jeszcze Magnus? - Alec był zniecierpiliwiony i trochę bardzo zestresowany.

- Jeszecze chwila.

I to była prawda. Kilka minut później Magnus zaparkowal samochód. Pomógł wyjść swojemu chłopakowi.

- Kocham cię Alexandrze.

- Ja Ciebie też Magnus. Ja też cie kocham. - Mangus pocałował Alca. Pocałunek nie był zachłanny. Był delikatny, jak muśnięcia skrzydeł motyla.

Lightwood wiedział, że ta noc skończy się w łóżku jednego z nich. To nie ma być ich pierwszy raz. Lekki stres ogarniał Aleca. Ale za każdym razem, gdy przypomniał sobie, że ma być to Magnus, czuł się bezpiecznie i cały stres opuszczał jego ciało.

Alexander kochał seks z Magnusem. Było wtedy magicznie.  A to co Bane wyprawia jest niesamowite. Alec potrafi dojść od samego patrzenia na swojego chłopaka.

Ich miesięcznica będzie wspaniała.

  

Love not from the tinder|MalecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz