Akcja ratunkowa!

4.1K 244 306
                                    

Gdy byliśmy już przy szkolnym autobusie wszyscy musieli ustawić się parami. Jest nas teraz nieparzyście, więc ktoś musiał zostać sam. Widziałam że Bakugo stoi z chłopakiem w czerwonych, szpiczastych włosach.. Chyba go już gdzieś widziałam?.. Do mnie podeszła Ochako i zapytała, czy nie chciałabym z nią siedzieć. Oczywiście zgodziłam się, ponieważ nie miałam ochoty siedzieć z tym małym zboczeńcem o którym mi opowiadała. Usiadłyśmy całkiem z tyłu. Przed nami siedział blondas z jego kolegą. Dlaczego on zawsze musi być gdzieś blisko mnie?! Mniejsza. Zaczęłyśmy rozmawiać o wszystkim i niczym. O chłopakach, walce, bohaterach itd, itd. Niechcący kopnęłam w siedzenie naszego agresywnego chłopczyka. Odwrócił się gwałtownie, a na jego dłoniach pojawiły się małe iskierki.

- Wasze ględzenie już znosiłem!! Ale żeby jeszcze mnie kopfkjdsdj-

Jego usta zasłonił swoją dłonią Kirishima, o którym mówiła mi Uraraka. Miał bardzo ładny uśmiech i bardzo ostre zęby.

- Przepraszam za niego! Bardzo łatwo wpada w złość! - powiedział czerwonowłosy.

- Nic nie szkodzi! - pomachała mu Ochaco ze swoimi uroczymi rumieńcami na policzkach.

Obydwaj obrócili się do przodu, a my znowu zaczęłyśmy rozmawiać.

*

Dotarliśmy na miejsce. Kształt budynku przypominała obrócona do góry nogami micha. Przed drzwiami ''michy'' czekał trzynastka. Mój ulubiony bohater! Iida - nasz przewodniczący - prowadził nas do wejścia. Pierw, weszliśmy do przebieralni. Dziewczyny skierowały się na prawo, a chłopacy na lewo. Dopiero teraz zauważyłam że mamy w klasie niewidzialną dziewczynę! Wszystkie miały bardzo ładne stroje.. Chyba tylko mój się tak świecił. Kiedy wszyscy się przebraliśmy, wyszliśmy na plac główny. 

- Witajcie ponownie uczniowie U.A High School! - przywitała nas trzynastka. - Tym razem, nie grożą nam żadni złoczyńcy, więc w spokoju możemy zacząć szkolenie! Jak już wiecie, mamy cztery strefy: osuwisko, pożar, katastrofa statku i wichura! (Jak się pomyliłam to bardzo przepraszam, bardzo dawno widziałam odcinek w którym trzynastka wyjaśniała te cztery strefy) W tym zadaniu potrzebujemy kilku osób do uratowania! Proszę wybrać spośród was cztery osoby. - powiedziała trzynastka.

Zaczęło się losowanie. Padło na gościa który wyglądał jak pikachu, niewidzialną dziewczynę, zboczeńca i.. Mnie?.. No fajnie.. 

- Ten który pierwszy uratuje jedną z tych czterech osób, dostaje ocenę celującą! - powiedział  wykładowca.

Wszyscy wybuchli okrzykiem radości i podniecenia. Ja zostałam przydzielona do strefy trzęsienia ziemi. Super. Niewidzialna dziewczyna do strefy pożaru, zboczeniec do katastrofy statku a pikachu do wichury. 

- Na miejsca! Gotowi! Start! - wykrzyknęła trzynastka.

I się zaczęło. Z oddali widziałam postacie skaczące po budynkach, wieszające się ogony i dość głośne wybuchy. Wybuchy stawały się coraz głośniejsze, aż w pewnym momencie ściana przede mną rozleciała się na kawałki. Kogo widzę? No Katsuki'ego! Wziął mnie na pannę młodą i pobiegł w stronę bramy. Też nie był zadowolony z tego spotkania. Gdy tak biegł, robiło mi się sennie. Patrzę na moją nogę - krwawi!! Myślałam że zemdleję. Dobiegał do mnie tylko przygłuszony krzyk Bakugo i kilka innych głosów. Zanim się obejrzałam, ogarnęła mnie ciemność.

*

- Recovery girl.. Nic jej nie będzie, prawda? - zapytał owej osoby znany głos.

- Za chwilę powinna się obudzić. - powiedziała Recovery girl.

Powoli otwierałam oczy, a głosy stawały się bardziej wyraźne. Nade mną stała Ochako, Izuku o którym mi tak bardzo opowiadała i Kirishima. Wszyscy bardzo się cieszyli że się otrząsłam.

- [T/i]! Wreszcie się obudziłaś! Tak się martwiłam.. - ucieszyła się Ochako.

- Co się stało?.. - zapytałam się dziewczyny.

- Kawałek ściany przebił ci nogę pod wpływem wybuchu Katsusia i zaczęłaś się wykrwawiać. - odpowiedział mi Midoriya.

- Nie nazywaj mnie tak, Deku!! - wykrzyknął na chłopaka Katsuś.

- My was chyba zostawimy samych.. - powiedziała Ochako i pociągnęła Izuku i Kirishime do wyjścia.

Katsuki powoli zbliżył się do mojego łóżka i popatrzył na mnie mniej wrogim wzrokiem. Usiadł blisko moich ud i odwrócił wzrok w stronę okna. Jego twarz oblało światło popołudniowego blasku słońca. Wyglądał bardzo przystojnie.  Zerknął na mnie swoimi czerwonymi oczami jeszcze raz.

- Oi. Przepraszam za to co się stało. Chcesz tic tac'a?

Pomachał mi przed nosem paczką cukierków w kształcie kapsułki.

- Nie, dziękuję. - ciepło uśmiechnęłam się do blondyna.

- Nie to nie. - powiedział i wstał. - Na mnie już czas. Trzymaj się, łamago.

Wyszedł, po czym trzasnął drzwiami. Typowe. Leżałam i patrzyłam w sufit. Chwilę potem zwróciłam mój wzrok na Recovery Girl.

- Kiedy moja noga wyzdrowieje?.. - zapytałam.

- Właściwie, to teraz. - uśmiechnęła się na mnie staruszka. - Powinnaś tylko nie używać swojego daru na tej nodze przez około tydzień, dobrze?

- Dobrze.

Wstałam i pomachałam jej na pożegnanie. Skierowałam się na dół i wyszłam ze szkoły, zmierzając do budynku z naszymi szkolnymi mieszkaniami. Koniecznie muszę się przespać, ponieważ kolejne wyzwania czekają na mnie już jutro.

💥Explosive boy💥 [Reader x Katsuki Bakugo]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz