Marzenia Baruta

54 5 0
                                    

Siedziałem sobie spokojnie aż taki jeden pszyszedl i zaczol mnie od zboczencow wyzywać więc mu powiedziałem rzeby spadał a on że nie wienc ja ok. Ty chuju powiedziałem a ten wie mnie bojonc uciekał ftedy urosły mi mięsie i przyszedł papryk wienc go przycisnolem do ściany i powiedziałem żeby się już mną nie znecal ftedy pszyszedl dyrektor i dostałem uwagę ale to co bo już nie żyje. Ftedy obudziłem się obok łóżka papryka.






Cdn.























Historia na faktach

ty chuju Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz