Wstałam naprawdę późno. Była 14:30, i pierwszy raz wstałam o takiej godzinie. W ogóle nie miałam zaplanowanego dnia, więc wstałam i pierwsze co zrobiłam to napisałam do Maddie;
Do : Maddiś💥
No siema stara (:, dopiero co wstałam XDD. Idziesz dzisiaj gdzieś? Bo nie mam co robić, a jest Niedziela.
Od : Maddiś💥
Pójdę z tobą, ale najpierw pomóż mi wyrwać Lil Pumpa XDD, i tak nie dasz rady, prawda?
Do : Maddiś💥
Ja nie dam rady? Haha, ja dam sobie ze wszystkim radę😉. Lil Pump to łatwizna, chociaż mi się nie podoba XD.
Od : Maddiś💥
Nie musi Ci się podobać, ważne, że mj się podoba cholernie. Napisz do Jahseha, może Ci pomoże, a jeśli chodzi o te wyjście, to chodźmy do klubu, otwarli wczoraj, może ty kogoś wyrwiesz XDDD.
Do : Maddiś💥
Luzik, ale o której? Dobrze by było, jakby gdzieś przed 20 wyjść, żeby tam trochę posiedzieć, bo ja nie mam zamiru całą noc spędzić w klubie 😘 zapytam jeszcze Jahseha, może on pojedzie z nami. Ide sie szykowaać, całuskii.
I tak też zrobiłam. Ubrałam się w dżinsową spódniczkę, żółtą bluzkę, czarne buty Fila, oraz skarpetki w pszczoły. Włosów sie spinałam.
Była już 19:22 więc za niedługo będzie Jahseh razem z Maddie. Umówiłam się z nimi na 20:00, więc zaraz powinni być.^^
232 słowa, wow!
Dajcie znać, czy rozdział się podobał (:, za 10 ⭐ kolejny rozdział.❤️