Siren

3.2K 148 23
                                    

Po miesiącu nie obecności Thor powrócił do Avengers Tower . Lecz nie sam.

Gdy tylko zespół zobaczył Lokiego od razu zaczęli mierzyć w niego bronią ale Thor szybko wkroczył do akcji

- Spokojnie moi przyjaciele, Loki Nie przyszedł stwarzać żadnych problemów

- Jakbyśmy mieli w to uwierzyć

Powiedział Clint jeszcze bardziej naciągając cięciwe swojego łuku

- Zapewniam że Loki nic nie zrobić, wszech ojciec się tym zajął

- O co tu chodzi Thor ?

Spytał Kapitan kładąc swoją tarcze na podłogę.

- Otóż mój ojciec zadecydował że Loki musi odpokutować swoje winny poprzez pomaganie nam w naszych misjach

- Myślisz że zaufamy mu na tyle aby mu powiedzieć plan naszej misji Barbie

Powiedział Tony. Po kilkunastu minutach zespół się zgodził ale nadal mieli wątpliwości.

- Choć bracie oprowadzę cię Po wieży

Loki przewrócił oczami ale poszedł za Thor'em .

Po kilku pokojach nadszedł czas na sale treningową.

- A tu bracie cała ekipa ćwiczy

Lecz Loki nie ma tym skupił swój wzrok lecz na ogromne akwarium.

- A to na co?

Kiwnął głową na zbiornik.

- Aa ostatnio dołączyła do nas nowa osoba, ma na imię T/I i jest syreną dlatego Stark wybudował akwarium w sali treningowej aby mogła sobie popływać od czasu do czasu

Rozmowę braci przerwało stukanie do szyby, obejrzeli się i ukazał im się piękny widok jak machasz do nich z pięknym uśmiechem a twój ogon faluje żeby cię unieść abyś była na równo z wzrokiem z nimi.

- Witaj Lady T/I !!

Pomachał do ciebie Thor a ty się lekko zasmiałaś i odplynełaś . Thor się uśmiechnął na twój widok i wreszcie spojrzał na swojego brata który ku jemu wielkiemu zaskoczeniu nic nie mówi

- Bracie?

Loki nadal patrzy w twoją stronę nawet jak już cię Nie widać.

Piękna

Jedynie to mu teraz siedzi w głowie.

- Widzę że i ciebie zachwyciła

Na te słowa loki się otrząsnął

- O czym ty mówisz, Po prostu Nie często widzi się takie stworzenie

Thor westchnął

- Jak chcesz, choć pokaże ci twój pokój

****
Wieczorem Tony zrobił taki męski wieczór skoro wszystkie panie pojechały na misję. Nawet Thorowi udało się ściągnąć do salonu Lokiego, lecz on od razu usiadł na fotelu i zaczął czytac książkę.

- A ty jelonku?

- Co?

Loki był tak wciągnięty w książkę że usłyszał pytania. Tony przewrócił oczami i jeszcze raz zapytam

- Co myślisz o naszej małej syrence ?

- Interesujące stworzenie lecz nie wiem jak może być przydatna w ratowaniu świata

Wszyscy się spojrzali na niego jak na idiotę a Bucky wygląda jakby miał go zabić. Lecz prawda jest taka ze Loki dość porządnie się zakochał w tobie od początku jak tylko tutaj przyjechał ty byłaś dla niego miła i kochajaca dla niego zawsze chciałaś żeby czuł się jak w domu lecz nie moze pokazac tego wiec jak zwykle udaje że nie jest zainteresowany.

- Żartujesz sobie?

Sam zapytał

- Mogłaby cię powalic ,a ty o tym byś nawet nie wiedział

- Niby czym?

Zapytał Loki

- Jej głos potrafi zmusić każdego do zrobienia tego co ona chce i potrafi władać wodą więc dosyć niebezpieczna

Mówi Bucky

- I nie zapominajmy że potrafi się zmienić w piękną syrene a w tej postaci jest jeszcze bardziej silniejsza

Dodał Sam

- No dobra skoro tak bardzo się wierzysz w moce naszej kochanej syrenki to co myślisz o małym zakładzie ?

Zapytał Tony z iskierką w oku

- Co masz na myśli?

Zapytał Loki

- Jeśli T/I ci zaśpiewa a ty nic nie zrobisz usunę ci bransoletkę która powstrzymuje ci moce jeśli ulegniesz będziesz musiał przez cały miesiąc być dla nas miły i uczynny żadnych fochów, robisz to co ci każemy

Loki zastanawia się przez chwilę, wie że przegra bo cię bardzo lubi a twoja magia jeszcze bardziej to pogłębi ale nie może pokazać że na jakieś słabości

- Zgoda

***

Razem z Nat i Wandą robicie sobie manicure w salonie ale szybko zostało to przerwane przez Tonego

- Arielko mogę cię prosić na chwilę?

Spojrzałaś na dziewczyny i Wzruszyłaś ramionami żeby im powiedzieć że nie wiesz o co mu chodzi. Wstałaś i podeszła do niego

- Słucham cię

- Mam prośbę abyś zaśpiewała swoją magiczną piosenkę Lokiemu

- Dlaczego?

Nie chcesz tego robić Lokiemu bo bardzo go lubisz a ludzie robią dziwne rzeczy jak słyszą twoją piosenkę

- Bo się że mną założył że na niego to nie będzie działalo

- No dobra

**

Po kilku minutach znalazłaś się z Lokim w sali przesłuchań gdzie reszta była w drugim pokoju i mogła was widzidziec ale nie słyszeć bo głośniki są wyłączone.

- Na pewno jesteś tego pewien?

Spojrzałaś na niego Nie pewnie

- Jestem bogiem kochana nic mi nie będzie

Zarumienilas się na słowo kochana. Kiwnął głową abys zaczęła śpiewać. Wzięłaś głęboki oddech , zamknęłaś oczy i zaczęłaś.

Nie mogłaś dokończyć pierwszej zwrotki bo nie mogłaś ruszać już ustami, otworzyłaś oczy i zobaczyłaś i poczułaś że Lokiego usta są na twoich. Zrelaksowałaś się i zaczęłaś odwzajemniac pocałunek. Loki przyciągnął cię do siebie kładąc ci ręce na biodrach .

Reszta nie wieży w to co widzi i cały czas sie patrzą z otwartą buzią.

Gdy już zabrakło wam tchu przestaliscie się całować ale wasze twarze nadal były blisko.

- Wow

Wyszeptałaś i sie uśmiechnęłaś

- Tego się nie spodziewałam

Powiedziałaś mu

- Ale tego nie żałuję i chciałabym jeszcze to powtórzyć

- Dałabyś sie namówić na kolację ?

Spytał Loki nadal ciężko oddychają i lizną swoje usta aby przypomnieć sobie smak twoich ust.

- Bardzo chętnie

Odpowiedziałaś mu.

To był początek pięknej i ciekawej miłości.

Loki one shot plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz