-No już spokojnie, nic się nie dzieje.-dopowiedział Łukasz i przytulił mnie mocno. - No już co się stało ?
-Więc jak miałam 11 lat moi rodzice mieli wyjechać na Majorkę. Był wieczór ok. 22:30 nagle zadzwonił telefon "Nieznany numer". Zastanawaiłam się czy odebrać, ale ostatecznie odebrałam. W słuchawce usłyszałam: "Andrea ? Andrea Talcz? Dobry wieczór. Twoi rodzice mieli wypadek, wpadli w poślizg. Są w szpitalu w ciężkim stanie. Mogą nie chodzić a w najgorszym wypadku..."
Rozpłakałam się ponownie. Kamerzysta mnie przytulił i głaskał po włosach.-A jeśli mogę spytać...przeżyli ?
-Tak, ale...są we Włoszech na rehabilitacji od momentu wypadku-odpowiedziałam ze smutkiem
-Bardzo współczuję-przytulił mnie mocno i zaczął głaskać po plecach- Może na pocieszenie napiłabyś się ciepłego kakao? Z piankami?
-Chętnie-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Kamerzysta podszedł do mnie z gotowym napojem i usiadł obok mnie
-Dziękuję bardzo- powiedziałam
Marek nie wracał dosyć długo i zaczęłam się martwić, że coś mu mogło się stać, ale po chwili usłyszałam otwierające się drzwi...niestety to była jedyna przyjemna rzecz, którą wtedy usłyszałam.
-Łukasz! Kuźwa co ona tu robi jeszcze? Wypierdol ją stąd!-Marek zaczął krzyczeć na całą posesję.
Ja szybko pobiegłam do "mojego pokoju" i usiadłam na łóżko, usłyszałam z salonu jak Kamerzysta i Kruszwil się kłócili. Zaczęłam płakać. Super...po co ja w ogóle chciałam wziąść udział w tym konkursie? Zniszczyłam tylko ich relację.
Do pokoju wszedł Łukasz
-Andrea, czemu płaczesz?
-Bo przeze mnie pokłóciłeś się z Markiem- odparłam z łzami w oczach
-To nie twoja wina..on poprostu za dużo wypił i na wszystkich drze mordę-oznajmił ze spokojem po czym wytarł łzy z moich policzków.
-Dobra, nie wytrzymam...-po tych słowach zdjęłam Łukaszowi worek (tak cały czas był przy mnie w worku)
-I ty mówiłeś, że jesteś szpetny i brzydki?
- No a nie jestem?
-Nie? Jesteś...- tu przerwał Marek i zaczął się drzeć znów.To kolejna część tego opowiadania jak obiecałam dodaję dzisiaj (03.05) mam nadzieję że się spodoba ! ❤
CZYTASZ
Gdzie jesteś książę?
ContoAndrea, zwykła 19-stolatka żyjąca sobie w Szczeninie nigdy nie mogła znaleźć chłopaka tak na dłuższy czas, bo jeden był z nią dla zapełnienia pustki po ostatniej dziewczynie, drugi był dla zabawy, a jeszcze inny bo szukał i był z tą, która mu się na...