Chłopak powolnym staccato składa na wargach kochanka drobne muśnięcia, ich usta grają wspólnie, cichutko.
~pianissimo
Po kilku taktach tych drobnych pieszczot sotto voce, pocałunki przybierają artykulacje portato, zmieniając wartości z malutkich szesnastek w ósemki, powoli przechodząc w ćwierć nuty. Teraz wspólnie grają legato, nadal pozwalając sobie na przerwy tak małe, wręcz nic nieznaczące, niczym pauzy szesnastkowe pomiędzy półnutami.
~piano
Na ostatnim dźwięku tej słodkiej melodii kładą fermatę, której żadne z nich nie chce przerwać.
Sensualna, wręcz oniryczna atmosfera otacza mężczyzn z każdej strony. Pomieszczenie wypełnione słodko-gorzkimi dźwiękami w tonacji b-moll, niczym marsz żałobny, powoli zaczyna przytłaczać rozpalone ciała kochanków.
~mezo forte
Teraz wspólnie grają con tutta la forza. Suita pocałunków, cichych pojękiwań i mlaśnięć nie przypomina już tej, którą skomponowałby Debussy, nie jest już tak delikatna i subtelna. W tym momencie grają suitę, będąca niczym połączenie twórczości Busoniego i Brahmsa: intensywną, silną i mocną, lecz przepełnioną namiętnością, pełną uczuć.
Są niczym para z „Pocałunku" Klimta: zatraceni, oczarowani, oddani, pełni namiętności, agresywnej pasji i pożądania. W tym wszystkim, w tym całym zgiełku intensywnych uczuć, nie tracą swej delikatności, czułości, czystości. W całości oddają się sobie, wzajemnie się w sobie zatracając.
~forte
Tak jak para namalowana przez mistrza Klimta, wydają się być zamknięci w swoim własnym, bezpiecznym sacrum.
Wyobcowani, pogrążeni we własnym ostracyzmie i mizantropii.
Niezdolni do asymilacji.
Zrośnięci, stworzeni, by istnieć razem.
Wydają się znajdować w zupełnie innym wymiarze, na własnej planecie.
Nie egzystują w żadnej realnej przestrzeni.
Istnieją jedynie we własnym, metafizycznym świecie.
Istnieją jedynie w sobie nawzajem.
W każdym oddechu, w każdej myśli, każdym tęsknym, rozmarzonym spojrzeniu. W swojej krwi.
Są na własnej polanie, porośniętej sensualnością i oniryzmem, na wspólnym krańcu świata,
na skraju przepaści, gotowi by za moment runąć wprost w objęcia seksualnej rozkoszy.~fortissimo
Gotowi by pogrążyć się w pasji i doznaniach.
Gotowi by pogrążyć się w obrzydzeniu i nienawiści.
Gotowi by pogrążyć się w swojej ambiwalencji i bipolarności.
W ich końcu świata, w zagładzie, we własnej, prywatnej apokalipsie.
Gotowi by pogrążyć się w chaosie, bezładzie, entropii.
Gotowi by spłonąć.
By przepaść.
By stracić.
By ginąć.
By niknąć.
By mierzchnąć.
Gotowi by kochać
~fortissimo possibile
____________________________________
Bardzo nie podobał mi się poprzedni prolog oraz pierwszy rozdział więc napisałam je na nowo. Rozdział pojawi się niebawem. Zmieniłam kilka faktów, cech etc. z poprzedniej wersji. Mam nadzieję, że spodobają wam się moje żałosne wypociny. Proszę was bardzo o szczere (jednakże kulturalne oraz z zachowaniem należytego szacunku) wytykanie wszelakich błędów, powtórzeń, literówek etc.
Au revoir, do następnego____________________________________
WYTŁUMACZENIE TERMINÓW MUZYCZNYCH:
*uwertura- wstęp do opery, oratorium, baletu, kantaty lub innego większego dzieła muzycznego jak i również dramatów teatralnych
*staccato- technika artykulacji w grze na instrumentach muzycznych, w której kolejne dźwięki są grane oddzielnie,
*sotto voce- półgłosem
*portato- sposób artykulacji dźwięku muzycznego. Pośredni między legato a staccato, polegający na oddzielnym, wyraźnym, lecz nie ostrym wykonywaniu kolejnych dźwięków.
*legato- sposób artykulacji w grze na instrumentach muzycznych, w której kolejne dźwięki są grane płynnie, bez najmniejszych przerw między nimi.
*fermata- zwiększa czas trwania nuty lub pauzy o dowolną długość, w zależności od interpretacji wykonawcy.
*tonacja b-moll- tonacja w której skomponowana została sonata b-moll op. 35 Chopina (marsz żałobny)
*con tutta la forza- z całą siłą
CZYTASZ
• Mystery of Love • ᵀᵃᵉᵏᵒᵒᵏ
Fanfiction"Czyż nasza miłość mogłaby istnieć bez ofiary, bez rezygnacji z pragnienia posiadania wszystkiego?" ~ Ludwig van Beethoven {au; taekook; boy×boy; smut+18; TopJjk; angst; eating disorder; depression}