Po Szkodzie Mądrzy

27 2 0
                                    

Na początku myśl o tym co się stanie nie jest przerażająca. Nie widzieliśmy innego wyjścia. W końcu "to" jeszcze nie żyje, a jeśli zacznie to będą same kłopoty.

Brak sumienia?

Nie.
Po prostu inny sposób myślenia.

Nie potępiam tych, którzy do końca tak myślą. Chcę pokazać uczucia tych, którzy zmienią zdanie.

Po fakcie.

W stresie i strachu szybko podjęliśmy decyzję. Nie było czasu na płacz, trzeba było działać. Do ostatniej chwili byłam pogodzona z tym co się stanie. Dopiero gdy było po wszystkim zaczęłam mieć czas na myślenie. Długie, nieprzespane noce. Zapłakane oczy.

W końca ta chwila.

Kiedy rozumiesz.

Nie przestajesz być matką,
Twoje dziecko jest martwe.

Twoja dusza powoli także umiera.
Zostaje wielkie poczucie winy, nienawiść do siebie, myśli "co by było gdyby?".

Tęsknota za kimś kogo się pozbyliśmy z własnej woli jest nie do wytrzymania.

Matka martwego dzieckaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz