Rozdział 26

1.4K 77 87
                                    

Perspektywa Łukasza

18:00

Właśnie przyjechałem do mojego domu. Marek wciąż nie odpisywał.. Wszedłem do domu i pierwszą twarzą jaką zobaczyłem po wejściu, była uśmiechnięta buzia mojej mamy. Gdy tylko mnie ujrzała podeszła do mnie i mnie wyściskała.

-Tak Cię długo nie widziałam Łukasz ^^!

---Hej mamo ^^ też się stęskniłem ale nie uduś mnie!

-Haha przepraszam ^^ to ze szczęścia ^^ Chodź napijesz się herbaty!

Usiadłem z mamą w kuchni i patrzyłem co chwila w telefon zastanawiając się, czy Marek w końcu odpisał. Ale nie.. Nic.. Zero odzewu.. Może wrócił jednak do pracy zamiast do domu..?

-Wyglądasz na zmartwionego.. Stało się coś? - zapytała smutno.

---Ehhh.. Tak. Marek... Wiesz który.. Wiesz, że mieszkamy razem ? Jest moim współlokatorem. Miał dziś wypadek i mi nie odpisuje..

-Ohh.. Mam nadzieje ze to nic poważnego- powiedziała zmartwiona.

---Niee chyba nic złego. Oby.. Co u was słychać?- zapytałem próbując choć przez chwilę o nim nie myśleć.

-Ehh.. A co ma być? Ojciec nadal pije. Ale prace ma przynajmniej. Mniej łazi do kolegów, a Kinga sama może Ci opowiedzieć ^^

---A ty jak się czujesz?

-Nie jest źle synku ^^ Doktor mówił, że mój stan jest stabilny. Ale żebym unikała wysiłku fizycznego i nerwów bo moje serce może tego nie wytrzymać... Masz herbatę ^^

---Umm dziękuję- powiedziałem i wziąłem od niej kubek gorącej herbaty.

-A Tobie jak się wiedzie?^^

---W sumie całkiem nieźle ^^ Trochę chorowałem ale już jest lepiej. W pracy wszystko w porządku ale wkurza mnie, że Marek nie- własnie miałem powiedzieć, że Marek nie ma dla mnie czasu.. Ale bym palnął.. Za swobodnie się chyba poczułem.. JAK TO ODKRĘCIĆ?!

Mama spojrzała się na mnie pytającym wzrokiem.

---Eeee... Wkurza mnie, że Marek nie.... nie sprząta po sobie!! Właśnie! Muszę chodzić i zbierać po nim wszystko ! Serio mnie to wpienia.

-Hah ^^ Chłopcy już tak mają.. Pamiętasz ile razy ja na Ciebie krzyczałam, że nie sprzątasz po sobie? ^^ Porozmawiaj z nim może. Krzykiem nic nie wskórasz ^^ Ja nie wskórałam krzykiem XD A jak by co to ja mogę z nim porozmawiać ^^

---Heh.. Dziękuję mamo ^^- powiedziałem i wypiłem łyk herbaty. - za jakiś czas muszę się zwijać. Jutro znów pracuję. Ale na szczęście do 14..

-Co Ty na to żeby dziś nocować? Miałbyś bliżej do pracy i sprawiłbyś mi tym przyjemność ^^ Tak Cię długo u nas nie było, a Twój pusty pokój potrafi mnie nawet do łez doprowadzić.

---Oh... Mamoo.. Dobrze zostanę ^^ A gdzie ojciec?

-Chyba jeszcze w pracy.

---To dobrze. Idę się przywitać z Kingą^^

Poszedłem na chwilę do Kingi, która siedziała w swoim pokoju.

-Łukasz! ^^ Jak się cieszę, że Cię widzę ^^ Tak Cię długo nie było u nas!

---Heh cześć ^^- powiedziałem zamykając za sobą drzwi- Co u Ciebie słychać ?

-Anooo mam nowego chłopaka i jest super fajny ^^ Nazywa się Szymon ^^

---Heh szybko pogodziłaś się z utratą Marka XD...

-Ehhh nie będę marnować życia i nie będę gonić za nieosiągalnym. Jak Ci się mieszka z nim w ogóle?- zapytała patrząc się na mnie z miną lenny face.

Moje serce wybrało Ciebie.. KxK ❤ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz