Wstałam, zjadłam śniadanie i umyłam zęby. Była sobota więc nie poszłam do szkoły. Spojrzałam na telefon, dostałam SMS-a od Agnes. Nasza rozmowa wyglądała tak:
Agnes: Możesz mi towarzyszyć na koncercie? Spotkamy się o 15 w galerii handlowej.
Octavia: ok
Odłożyłam telefon, słyszałam wcześniej o tym koncercie i wiedziałam że idziemy na koncert Alana Walkera. Była 13, przebrałam się w coś czarnego bo nie miałam ubrań Alana Walkera. Były to czarne jeansy i czarny t-shirt. Posiedziałam jakiś czas w telefonie, była 14:45 więc wyszłam do centrum handlowego żeby spotkać się Agnes. Była 15 więc już byłam tam i rozmawiałam z Agnes i też pokupowałyśmy jakieś ubrania. Była 18:25 więc już poszłyśmy na halę na której odbywał się koncert. Czekałyśmy aż nas wpuszczą. Poszłyśmy stać w 4 rzędzie więc nie jakoś daleko od sceny. Najpierw grał tzw. "support" czyli te różne zespoły albo ludzie którzy występują przed najważniejszym występem. Support grał 2 godziny, potem wszedł Alan Walker i na początek grał "faded" a potem "diamond heart" , "ignite" i "darkside". Przez ten cały czas o kiedy grał te utwory zastanawiałam się jak on może tyle skakać i tańczyć i jeszcze niewiadomo co, nie da się tak tego tak prosto opisać w kilku słowach, w wielu też nie. Potem Alan zagrał "Alone". Wtedy sobie wreszcie sobie uświadomiłam coś czego nie mogę opisać słowami, coś cudownego, fantastycznego. Był potem czas żeby pogadać z nim, ja też z nim tam rozmawiałam. Opowiedziałam mu jak coś cudownego uświadomiłam przez tylko jego piosenkę, a on na FB chciał mnie zaprosić więc mu podałam nazwę na fb. Zrobiliśmy zdjęcie wspólne i musiałam odejść i iść do domu, w domu dopiero byłam o 23:05 więc poszłam spać
KONIEC
CZYTASZ
I'm not Alone||Alan Walker
FanfictionJestem normalnym człowiekiem, tak jak ty i twoi koledzy ale mam do opowiedzenia historię w której spotkałam niesamowitego człowieka.