- Jak myślisz, co to znaczy? - Spytał Morświn wpatrując się w kartkę z napisem "NOGARAP".
Lich przeszukał już internet i wszystkie książki w miejskiej bibliotece ale nigdzie nie było czegoś takiego. Sprawdzili nawet słownik wyrazów obcych! A tego nikt nigdy nie otworzył! Doszli do wniosku, że to musi być jakiś sekretny kod. Poszli z powrotem do Icka. Kiedyś był harcerzem więc znał dużo szyfrów. Jednak nawet on nie mógł rozgryźć co to jest.
Siedzieli bezczynnie i nie mieli pojęcia co dalej zrobić. Morświna już tak bolała głowa, że próbował nawet pozamieniać litery miejscami. I wtedy to do niego dotarło...
- TO JEST PRZECIEŻ OD TYŁU! Oficjalnie jesteśmy idiotami...
To słowo od tyłu brzmiało "PARAGON".
- Paragon? Przecież tak ma na imię mój tata. - Powiedział Icek.
- Aaaa no i wszystko jasne! On zamordował Alfonsa! - Krzyknął ucieszony Morświn.
- Skąd możesz być pewny?
- Nooo twój ojciec kiedyś panował nad umysłami innych krewetek i wykorzystywał ich jako jego sługi, więc...to brzmi obiecująco. Idziemy go skuć w kajdany!!!
Morświn wybiegł z mieszkania zadowolony, że to wszystko się skończyło.
- Hmm no nie wiem... coś mi tu śmierdzi. - Powiedział Lich z niepokojem.
CZYTASZ
Prezydent Morświn i Tajemnica Morderstwa
AdventureMorświn zostaje detektywem i musi dowiedzieć się więcej o tajemniczym morderstwie w Watertown.