Icek wyjaśnił Prezydentowi kim był Alfons. Okazało się, że kiedyś on i Icek byli dobrymi przyjaciółmi. Wszystko się zmieniło gdy Alfons stał się dilerem koralowców... od zawsze miał problemy z policją i różnymi mafiami.
Morświn był w szoku. To była poważna sprawa. Nie miał już nic do stracenia. Ktoś umarł w jego mieście i do tego jego chło- to znaczy współlokator został prawdopodobnie porwany. Prezydent postanowił wziąć to w swoje ręce. Zabrał z domu Icka lupę i zarombistą czapkę. Stał się detektywem Morświnem! (Nawet jeśli to brzmi okropnie).
Natychmiast wyruszył szukać poszlak w miejscu zbrodni. Wokół nie było śladów krwi ani odcisków palców (nikt tam nawet nie ma palców). Morświn już w tym momencie nie wiedział co dalej zrobić (świetny detektyw). Postanowił pospacerować krótko po mieście i pomyśleć.
Gdy przechodził przez rynek zauważył, że wszędzie jest pełno gazet informujących o morderstwie. To pierwszy taki incydent w Watertown od czasów Królewny Luny. Prezydent wymyślił co zrobić. Skoro Alfons miał problemy z mafią... trzeba znaleźć taką mafię...
CZYTASZ
Prezydent Morświn i Tajemnica Morderstwa
PertualanganMorświn zostaje detektywem i musi dowiedzieć się więcej o tajemniczym morderstwie w Watertown.