Tasia: *szuka Dyzia* Dyziu, gdzie jesteś?
Tasia: Dyzio, kici kici...Dyzio: *pokazuje twarz zza gałęzi choinki* Tu jestem Webb's!
Tasia: Nie nazywaj mnie Webb's! Ehh...wygodnie ci tam chociaż?
Dyzio: *wzdycha* Było wygodnie...Ale utknąłem...proszę pomóż mi!
Dyzio: Moje ciało cierpi! Jeśli będę tutaj jeszcze przez co najmniej chwilę, to umrę!Tasia: *pod nosem* A było kupić chomika ...
Dyzio: COŚ TY POWIEDZIAŁA?!
Tasia: Nie, nic...
