1. ,, - Po prostu martwiłeś się, że zatrudnią instruktora, który okaże sie gorętszy od ciebie.
Jace uniósł brew.
- Gorętszy ode mnie?
- To może sie zdarzyć. No wiesz, teoretycznie.
- Teoretycznie, planeta może się nagle rozpaść na pół, tak, że ja i ty znajdziemy sie po dwóch stronach, na zawsze i tragicznie rozdzieleni, ale jakoś się tym nie martwię. Niektóre rzeczy są po prostu zbyt nieprawdopodobne, żeby o nich rozmyślać. "2. ,, -O co chodzi, siostrzyczko ?Wyglądasz na zdenerwowaną.
- Popękał mi... lakier na paznokciach... kiedy... uderzyłam cię... w tę bezwartościową gębę. Widzisz?-Pokazała mu palec... środkowy.
-Ładny - Sebastian prychnął."3. ,,-Nie upiekłem ciasta - oświadczył Alec, gdy Jace i Clary wrócili do głównego pomieszczenia w jaskini.(...)
- Nie upiekłem ciasta - powtórzył Alec, gestykulując wyraziście jedną ręką- z trzech powodów.Pierwszy - bo nie mam składników do ciasta.
Drugi- bo właściwie nie wiem jak się piecze ciasto.
Wyjmując swój miecz i opierając go na ścianie; Jace zapytał ostrożnie:
-A trzeci ?
-Bo nie jestem twoją dziwką."4.,,Kubek do kawy.
-Wiem, ze to kubek do kawy. - powiedziała z irytacja Clary.
-Nie mogę się doczekać, aż narysujesz coś bardziej skomplikowanego, na przykład Most Brooklyński albo homara. Pewnie przyślesz mi śpiewający telegram."5. ,,Aleca obudził Magnus, potrząsając jego ramię.
- No dalej, groszku pachnący. Czas wstawać i zmierzyć się z dniem.
Zaspany Alec wygrzebał się z pościeli i spojrzał na niego, mrugając. (...)
-Groszku pachnący? - powtórzył Alec.
- Chciałem wypróbować nowe określenie."6. ,,- Patrzysz na moją bliznę. Właśnie tam zostałam ugryziona.
- Masz na myśli, że...
- Jestem wilkołakiem - oznajmiła dziewczyna. - Jak wszyscy tutaj. Z wyjątkiem ciebie i dupka. I siostry dupka."7. ,,Brat Zachariasz- powiedziała Isabelle. -Ciacho wszystkich miesięcy od stycznia do grudnia w kalendarzu Cichych Braci. Co on tu robi?
-A istnieje kalendarz Cichych Braci? - zainteresował się Alec. -Sprzedają go?"8. ,,-Nie jestem patentowanym idiotą!
-Brak patentu nie dowodzi inteligencji."9. ,,- Mówiłeś, że smocze demony dawno wymarły...
- Powiedziałem, że są prawie wymarłe.
- Prawie wymarłe to niedostatecznie wymarłe. - głos Aleca drżał z wściekłości.
- Rozumiem. Każę zmienić wpis w podręczniku demonologii z „prawie wymarłe" na niedostatecznie wymarłe zdaniem Aleca. On woli potwory, które naprawdę wymarły". Czy to cię uszczęśliwi?"10. ,,-[...] Czasami mam ochotę go udusić.
-Jak, u licha, się powstrzymujesz?
-Idę do mojego ulubionego miejsca w Londynie, stoję, patrzę na wodę, rozmyślam o ciągłości życia, o tym, jak toczy się rzeka, niepomna na nasze małe troski.
[...]
-To działa?
-Niezupełnie, ale potem sobie myślę, że gdybym naprawdę zechciał, mógłbym go zabić we śnie, i wtedy czuję się lepiej."